Jak donoszą media, były senator Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Kogut dziś po południu został przewieziony do katowickiej Prokuratury Regionalnej, gdzie ma usłyszeć kolejne zarzuty w śledztwie dotyczącym wielomilionowych łapówek.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dziś byłego polityka, jego syna, a także dyrektor oddziału PFRON. Stanisław K. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów i utrzymuje, że wszystkie wykonywane przez niego czynności były zgodne z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
Wśród zatrzymanych, poza byłym parlamentarzystą i jego synem, znalazła się też Marta M. radna PiS i dyrektor małopolskiego oddziału PFRON, która decyzją prezesa tego ugrupowania, Jarosława Kaczyńskiego została zawieszona w prawach członka parti. O zawieszeniu M. poinformował na Twitterze Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS.
Stanisław K. i jego syn mają usłyszeć zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych, zaś dyrektor oddziału PFRON- ich udzielania- informują media.
Postępowanie prowadzone wobec byłego polityka przez funkcjonariuszy krakowskiej CBA dotyczy podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe, a także powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych oraz samorządowych. Ponadto śledczy wezmą pod lupę wątek udzielania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne w związku z pełnieniem tych funkcji.
To pokazuje, że Prawo i Sprawiedliwość, w odróżnieniu od niektórych innych dużych formacji politycznych, nie stosuje tzw. "doktryny Neumanna" i nie broni "jak niepodległości" swoich polityków, których uczciwość i czyste intencje stoją pod znakiem zapytania.