W Markowej koło Łańcuta w woj. podkarpackim trwa uroczystość otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów. Biorą w niej udział m.in. prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz wicepremier prof. Piotr Gliński. – Każdy, kto głosi i sieje nienawiść miedzy narodami. Każdy, kto głosi, sieje i podsyca antysemityzm depcze po grobie rodziny Ulmów, depcze po ich pamięci, depcze po tym, za co oni, jako Polacy oddali swoje życie – powiedział prezydent.
Rodzina Ulmów symbolizuje postawę tych Polaków, którzy zginęli z rąk Niemców za niesienie w czasie okupacji pomocy Żydom. Instytut Yad Vashem pośmiertnie uhonorował Józefa i Wiktorię Ulmów tytułem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. W Watykanie toczy się ich proces beatyfikacyjny. Ich imieniem nazwano także jedyne Muzeum Polaków Ratujących Żydów.
Dokumentację dotyczącą Polaków ratujących Żydów na terenie obecnego województwa podkarpackiego, która stała się podstawą ekspozycji, przekazały do Muzeum oddziały IPN w Rzeszowie i Krakowie.
W około 4,5-tysięcznej wsi leżącej na Podkarpaciu Markowej Ulmowie nie byli jedyną rodziną, która ukrywała Żydów. 21 innych Żydów przeżyło okupację w pięciu chłopskich domach. Przed II wojną światową w Markowej mieszkało ok. 120 Żydów.
W zbiorach znalazła się część zdjęć oryginalnych, wśród nich wykonane w 1940 roku, poplamione krwią ofiar niemieckiej zbrodni. W zbiorach znajdują się także drzwi ze śladami po kulach z egzekucji rodziny Baranków, których Niemcy zabili za pomoc udzieloną Żydom. Ponadto prezentowane będą historie Polaków, którzy w czasie II wojny światowej udzielali pomocy Żydom. Planowane są pokazy filmów, lekcje muzealne dla młodzieży, spotkania dyskusyjne i konferencje naukowe.
Ekspozycja łączy w sobie elementy wystawy tradycyjnej z multimedialną. Na placu muzealnym znajdują się tabliczki z nazwiskami Polaków zamordowanych za pomoc udzielaną Żydom na Podkarpaciu, a na ścianie przed wejściem – tabliczki z nazwiskami osób ratujących Żydów. CZYTAJ WIĘCEJ
– Spotykamy się tu dzisiaj, aby upamiętnić heroiczne czyny Polaków i dać świadectwo prawdzie (…) Takich miejsc i postaw Polaków w całej ojczyźnie jest po tysiąckroć więcej. Polacy pomagali Żydom, chociaż jedynie na ziemiach polskich groziło to najsurowszą karą nazistów. Na nas spoczywa obowiązek mówienia prawdy. Początkowo inicjatywa miała się odnosić do Podkarpacia, ale szybko okazało się, że powinien to być zasięg ogólnopolski, albo i międzynarodowy. Niech to muzeum stanie się symbolem prawdy, potrzeb innych ludzi. Niech pamięć o Polakach ratujących Żydów będzie wiecznie żywa i prawdziwa – powiedział Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego.
Uroczystość otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej. pic.twitter.com/1f6mJpYNPl
— Wojciech Kolarski (@wkolarski) 17 marca 2016
– To było w nocy, jechali tutaj, jak zeznał potem młody furman, chłop jednej z podkarpackich wiosek, bocznymi drogami z Łańcuta niemieccy żandarmi i granatowi policjanci. Wśród nich ten, który prawdopodobnie, jak udało się ustalić był ten, który doniósł na rodzinę Ulmów i Goldmanów. Zatrzymali się na drodze, dom był na uboczu wsi, nie było wokół innych zabudowań. Żandarmi poszli w kierunku domu, potem było słychać strzały. To było wstrząsające – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że Polska i sprawiedliwość dziejowa potrzebowały takiego muzeum. Jak dodał, tysiąc lat wspólnej historii narodu polskiego i żydowskiego doznało straszliwej wyrwy. – Na ziemiach Polski groziła kara śmierci tak, jak nigdzie indziej na świecie i była bezwzględnie wykonywana. Były dziesiątki, setki takich rodzin, tysiące ludzi, którzy za pomoc swoim pobratymcom oddali swoje życie – stwierdził.
–Chcę dziś jasno powiedzieć, jako prezydent Rzeczypospolitej. Każdy, kto głosi i sieje nienawiść miedzy narodami. Każdy, kto głosi, sieje i podsyca antysemityzm depcze po grobie rodziny Ulmów, depcze po ich pamięci, depcze po tym, za co oni, jako Polacy oddali swoje życie. Za godność, za uczciwość, za wolność, za sprawiedliwość i za elementarny szacunek należny każdemu człowiekowi. Niech to muzeum obok innych będzie dla nas i dla wszystkich odwiedzających wielkim świadectwem tragicznej, ale dobrej pamięci i ostrzeżeniem, co nienawiść, pogarda czyni z ludzi – powiedział prezydent.