Płatności gotówkowe tylko do kwoty 10 tys. euro z możliwością obniżenia limitu - nad propozycją tej treści głosować dziś będzie Parlament Europejski. Z informacji, do których dotarł Dziennik Gazeta Prawna, polski rząd rozwiązanie poparcie tegoż pomysłu. Zgody nie ma jednak wśród europosłów Prawa i Sprawiedliwości. "Warto się interesować naszą wolnością, bo to jest kwestia naszej przyszłości", apeluje eurodeputowany Patryk Jaki.
W styczniu br. Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski wstępnie porozumiały się ws. zaostrzenia przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy, finansowania terroryzmu i omijania sankcji. W konsekwencji pod głosowanie trafi propozycja ograniczenia płatności gotówkowych, ustanawiająca górny limit na poziomie 10 tys. euro dla wszystkich krajów Wspólnoty.
To pułap maksymalny, bo - zgodnie z założeniami projektu - państwa członkowskie miałyby możliwość ustanowienia niższego limitu.
Przed głosowaniem o propozycji poinformował europoseł PiS Patryk Jaki.
- Jak w przyszłości będzie państwo chcieli sobie kupić nowy samochód za gotówkę, nie będzie już takiej możliwości. Ja jestem temu zdecydowanie przeciwny, mówi na nagraniu.
I dalej: „Doświadczenie pokazuje, że przejście całkowicie na pieniądz cyfrowy to oddanie swojej wolności tym, którzy tą wolnością będą mogli teraz dowolnie dysponować”.
Przypomniał przypadki z Kanady i Wielkiej Brytanii, gdzie dochodziło do blokady kont tylko ze względu na poglądy polityczne. - Warto się interesować naszą wolnością, bo jest kwestia naszej przyszłości, zaapelował.
A dziś w Parlamencie Europejskim głosowanie nad zakazem płacenia gotówką powyżej 10 tys euro. A są poprawki na niższe limity. Wszystko idzie w kierunku zakazu gotówki i całkowitemu przejściu na pieniądz cyfrowy. A to oddanie naszej wolności i wyższe prowizje. Będę głosował… pic.twitter.com/e0SUErWvJ0
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) April 24, 2024