Udało się wtedy, uda się i teraz... Lech Wałęsa nie obawia się zarzutu zakłócania ciszy wyborczej
Lech Wałęsa udał się do lokalu wyborczego aby oddać swój głos w II turze wyborów samorządowych. Były prezydent, podobnie jak miało to miejsce podczas I tury, założył koszulkę z napisem "Konstytucja".
Lech @PresidentWalesa właśnie zagłosował w rektoracie Uniwersytetu Gdańskiego. Oczywiście w tshircie #konstytucja #wyboryWPolsce pic.twitter.com/EwclxDMkJC
— Kamil Sikora (@k_sikora) 4 listopada 2018
Wałęsa oddał swój głos w gmachu Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Polityk na głosowanie dotarł w znamiennej koszulce z napisem "Konstytucja". Ta jednoznacznie kojarzona jest z antyrządowymi demonstracjami organizowanymi przez KOD i Obywateli RP.
Przypomnijmy, że podczas głosowania w I turze, były prezydent również przyodział podobną koszulkę. Wówczas wywołał niemałe zamieszanie. Sprawa szeroko komentowana była przez wszelkiej maści publicystów, którzy wieszczyli srogą karę. "A poważnie mówiąc - grzywna się należy jak psu buda. Słowo "konstytucja" w tej konkretnej typografii jest bez wątpienia "symbolem kojarzonym z ugrupowaniem politycznym". Ciekawe, czy trafi się uczciwy sędzia, czy "rozgrzany" z jakiejś "iustytucji" – pisał wówczas Rafał Ziemkiewicz.
A poważnie mówiąc - grzywna się należy jak psu buda. Słowo "konstytucja" w tej konkretnej typografii jest bez wątpienia "symbolem kojarzonym z ugrupowaniem politycznym". Ciekawe, czy trafi się uczciwy sędzia, czy "rozgrzany" z jakiejś "iustytucji" https://t.co/BJnT7bQiNH
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 21 października 2018