Polscy kierowcy, którzy przejeżdżają w okolicy portu Calais, po drodze do Wielkiej Brytanii są atakowani przez koczujących tam uchodźców – informuje rzecznik Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Anna Wrona.
– Uchodźcy grożą im nożem i kijem bejsbolowym. Zdarzały się również przypadki wyciągania z kabin oraz prób dostania się do wnętrza pojazdów – mówiła rzecznik.
– Kontaktowaliśmy się m.in. z władzami francuskimi i brytyjskimi, również polska ambasada w Paryżu zwracała uwagę na te problemy – powiedział Artur Dmochowski z MSZ. Jego zdaniem, za porządek w tym rejonie odpowiadają władze francuskie.
Zagrożeni także kierowcy samochodów osobowych
We francuskim Calais uchodźcy na masową skalę atakują samochody osobowe zaparkowane przy ulicach i podróżujące pobliskimi autostradami. To forma rewanżu za to, że nie mogą przejść przez Eurotunel do Wielkiej Brytanii. Na Facebooku powstał profil "Rozgniewani mieszkańcy Calais" – informowało wcześniej RMF FM.
Policja informuje, że przeprawa przez tunel może być niebezpieczna. Uchodźcy atakują przypadkowe samochody, wybijają szyby, zatrzymują kierowców. CZYTAJ WIĘCEJ...
Apel o pomoc
Przerażeni sytuacją mieszkańcy apelują o pomoc między innymi poprzez media społecznościowe. Na Facebooku założyli profil "Rozgniewani mieszkańcy Calais", gdzie umieszczają nagrania i zdjęcia z "inwazji" i "ataków". Na zdjęciach widać rozbite szyby i zniszczenia karoserii samochodów.
"Musiałem zawieźć moje dzieci na ostry dyżur, bo zraniła je rozpryskująca się szyba samochodu. Mam tego dość! Dajemy uchodźcom schronienie, a oni wypowiadają nam wojnę! My, Francuzi przestajemy się czuć, jak u siebie!" – pisze jeden z użytkowników.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Uchodźcy zdewastowali pomnik Charlesa de Gaulle’a? Obraźliwy napis z błędem ortograficznym
Płonie nielegalny obóz imigrantów we francuskim Calais. 1500 żołnierzy w Paryżu