Tymczasowy rurociąg do "Czajki" ma zostać zdemontowany. Fala ścieków w Wiśle
- Z powodu wzrostu poziomu wody w Wiśle może zajść konieczność demontażu tymczasowego rurociągu odprowadzającego ścieki do oczyszczalni - poinformował w środę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - W takim wypadku nieczystości będą zrzucane wprost do Wisły - stwierdził prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
"Opady w całym kraju zwiększają poziom wody w Wiśle. Wojsko sygnalizuje, że konieczny może być czasowy demontaż mostu pontonowego z tymczasowym rurociągiem do Czajki. W takim wypadku ponownie rozpoczniemy ozonowanie ścieków i wzmożone kontrole jakości wody" - napisał na Twitterze prezydent Trzaskowski.
Opady w całym kraju zwiększają poziom wody w Wiśle. Wojsko sygnalizuje, że konieczny może być czasowy demontaż mostu pontonowego z tymczasowym rurociągiem do #Czajka. W takim wypadku ponownie rozpoczniemy ozonowanie ścieków i wzmożone kontrole jakości wody. #RzetelnieoCzajce
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) October 14, 2020
Informacje te potwierdził prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Przypomniał, że "od samego początku było wiadomo, ze przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, dużych opadach i wzroście przepływu wody w Wiśle, będzie trzeba zdemontować most pontonowy".
- Obecnie są duże opady i prawdopodobnie poziom wody wzrośnie do piątku o jeden metr - powiedział. Poinformował, że w środę o godz. 13 ma się rozpocząć posiedzenie zespołu z udziałem przedstawicieli MPWiK, Wód Polskich oraz wojska. - Być może wojsko podejmie decyzję o czasowym demontażu mostu, a co za tym idzie i rurociągu. To oznacza, że znów surowe ścieki będą się lały do Wisły - podkreślił.
Bezprawny zrzut ścieków
Daca zwrócił uwagę, że "praktycznie, co noc zrzucane są do Wisły ścieki w dużych ilościach". - Np. wczoraj w nocy było to 7,3 m sześciennych na sekundę. To są bardzo duże przepływy - ocenił. Wyjaśnił, że do rzeki płyną ścieki komunalne, czyli wody burzowe pomieszane ze ściekami bytowymi, szpitalnymi i przemysłowymi. Podkreślił, że ścieki te zrzucane są do Wisły bezprawnie, gdyż MPWiK wykorzystało już dawno limit zrzutów, o których mówi pozwolenie wodnoprawne.
- Wisła jest cały czas zagrożona – powiedział. W ocenie Wód Polskich ozonowane są niewielkie ilości nieczystości. - Według naszych wyliczeń ok. 0,5 proc. ścieków. Większe ilości ozonu mogłyby stanowić zagrożenie dla życia flory i fauny w rzece - wskazał.
Martwe ryby
- Należy się zastanowić, czy ozonowanie nie doprowadziło do śnięcia ryb w Łomiankach - dodał Daca. Pod koniec września pracownicy Wód Polskich zebrali w okolicy Łomianek kilkadziesiąt martwych ryb.
Do awarii układu przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do "Czajki" doszło 29 sierpnia rano. Do dnia 25 września, kiedy uruchomiono tymczasowy rurociąg, do Wisły wpłynęło 5 079 022 m sześc. nieoczyszczonych ścieków.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński zabronił wnoszenia narodowych flag na stadion! Bo miały... plastikowe trzonki
Koniec ugrupowania Nowackiej. Majątek trafił do organizacji proaborcyjnej
Za zbrodnie wojenne płacić nie chcą, ale na placówkę podkreślającą niemieckość Górnego Śląska kasę znajdą