O tej historii swego czasu było naprawdę bardzo głośno. Zwłaszcza w mediach taternickich i około-wspinaczkowych. Kolejne artykuły, dyskusje na forach, poruszanie się w przestrzeni niepotwierdzonych informacji. Chodzi o słynną sprawę dwójki wspinaczy, którzy – umówiwszy się internetowo na wspólną drogę na Rysy przez Żabiego Konia – posprzeczali się na grani, wskutek czego rozdzielili się. A jeden z nich musiał wzywać helikopter TOPR-u.
Stefanowi Czernieckiemu udało się namówić do wspomnień jednego z uczestników tamtych wydarzeń. Michał Kołakowski opowiedział szczegóły całej historii. Udostępniając jednocześnie wideo z akcji ratowniczej.
W rozmowie Kołakowski opowiedział jednak nie tylko o słynnej historii z Żabiego Konia. Głównym tematem rozmowy w programie „Za siódmą górą” była turystyka zimowa w Tatrach. Tak polskich, jak i słowackich. Temat bardzo aktualny, gdyż obecnie w górach panują iście zimowe warunki. Rozmowa więc ku przestrodze.
Kołakowski wspomniał swoje pierwsze zimowe wejście na Rysy i to, jak to się skończyło. Będzie o akcji ratowniczej pewnego narciarza, którego ratowano pod Łomnicą. Oraz o tym, z czym może wiązać się decyzja o zdobywaniu najwyższego szczytu polskich Tatr zimą.
Ta odsłona „Za siódmą górą” dla większości z nas to niepowtarzalna okazja, by towarzyszyć naocznie w zimowej wspinaczce. Zobaczymy bowiem niepublikowane dotąd ujęcia z ośnieżonych nawisów, z oblodzonych ścian. W sam raz na zimową aurę, która za oknami.