Twórca hitu "Miłość i miłosierdzie": żyjemy dziś w środowisku obrazkowym, audiowizualnym, taka forma najlepiej działa na wyobraźnię
Gościem wigilijnego poranka w Telewizji Republika był Marcin Kondrat, twórca filmu „Miłość i miłosierdzie” który jest fabularyzowanym dokumentem o Bożym Miłosierdziu i misji Siostry Faustyny Kowalskiej, ujawniający nieznane dotąd fakty i niedawno ujawnione dokumenty. Marcin Kondrat jest autorem scenariusza i reżyserem dzieła, które osiągnęło ogólnoświatowy sukces. - Filmy niosące wiarę, widać w światowych rankingach, są coraz chętniej oglądane – stwierdził.
Marcin Kondrat mówił w Telewizji Republika, że bohaterka jego filmu początkowo głęboko w sobie przeżywała to czego doświadczała.
- Dopiero później się bardziej ujawniała w rozmowach z jej spowiednikiem. Niezwykłe jest to przesłanie, że Jezus wybiera skromną dziewczynę by dała przesłania dla całego świata. Ta historia stała się znana na całym świecie, katolicy żyją tym przesłaniem. Jest to przekaz uniwersalny bo zachęca do dzielenia się miłością - stwierdził.
- Filmy niosące wiarę, widać w światowych rankingach, są coraz chętniej oglądane – dodał.
Reżyser przekazał także, że w trakcie tworzenia filmu o Faustynie robiono go z zamysłem, by był on filmem międzynarodowym.
- Ja miałem zamysł by był to stricte fabularny film. Ale budżet opiewałby wtedy o 4 mln dolarów. Stwierdziłem, że może warto zrobić najpierw dokument fabularyzowany by zainteresować ludzi tematem i okazuje się że to był strzał w dziesiątkę – powiedział Konrad.
- Nikt z darczyńców nie zdawał sobie sprawy, że ten film odniesie taki sukces. Niezwykłe jest to, że pieniądze wracają do fundacji i posłużą do wyprodukowania kolejnego filmu. Chcemy robić ich więcej – dodał.
Reżyser przekazał także, dlaczego wg niego film jest dobrym sposobem do mówienia o religii.
- Żyjemy dziś w środowisku obrazkowym, audiowizualnym, taka forma najlepiej działa na wyobraźnię, my działamy by pobudzić osoby, które zamykają się na treści duchowe. Człowiek to nie tylko psychologia, ma też ducha – podkreślił.
- Jest małe prawdopodobieństwo, że pójdą do kościoła, ale dużo większe że pójdą do kina – powiedział.
Reżyser mówił także o doskonałym odbiorze filmu przez ludzi i tym jak na nich oddziałuje. Zapowiedział także, że niedługo powstanie film „Dusze” który ma być ukazaniem m.in. tego, co dzieje się po śmierci.
Widzom Telewizji Republika, Marcin Kondrat życzył by w tym szczególnym czasie potrafić zapomnieć o różnych sprawach i otworzyć się na to co najważniejsze - miłość Pana Boga i podzielić się tym z bliskimi.
Czytaj także:
Przewodniczący KEP złożył Polakom życzenia. „Boże Narodzenie pozwala na nowo odkrywać bliskość Boga”
Uwaga na ulewne deszcze! IMGW wydało ostrzeżenia I i II stopnia dla kilku regionów [SPRAWDŹ]