Twórca Amber Gold pogrąża Michała Tuska. Syn byłego premiera miał u niego osobiście zabiegać o pracę

Jak dowiedział się dziennik "Fakt" Marcin P. miał powiedział prokuratorom, że syn byłego premiera osobiście zabiegał u niego o pracę w tanich liniach lotniczych OLT Express. Michał Tusk pracował wtedy na gdańskim lotnisku.
Sejmowa komisja śledcza ds. wyjaśnienia afery Amber Gold ma już w swoich rękach zeznania Marcina P. – wynika z ustaleń "Faktu".
Kiedy Michał Tusk zabiegał o pracę u Marcina P. był pracownikiem gdańskiego lotniska. Twórca Amber Gold miał zeznać, że synowi byłego premiera jednak odmówił. Skończyło się to interwencją dyrektor OLT Express oraz prezes portu lotniczego w Gdańsku. Interwencja była tak skuteczna, że młody Tusk rozpoczął w końcu współpracę z tanimi liniami lotniczymi.
– To zmienia podawaną przez Michała Tuska wersję – powiedział dziennikowi "ważny polityk PiS". – Młody Tusk sam zabiegał o pracę u Marcina P. Dostał ją. A Donald Tusk wiedział o tym, że Amber Gold to przekręt, bo tak zeznał były szef NBP Marek Belka. Powstaje pytanie: czy instytucje państwa właśnie dlatego nie robiły porządku z Amber Gold? Czy to powiązanie spowodowało, że spółka miała nad sobą parasol ochronny? – zastanawia się polityk.
Przesłuchanie Marcina P., byłego prezesa Amber Gold odbędzie się 28 marca, a jego żony Katarzyny P. – 29 marca.
Michał Tusk przed sejmową komisją śledczą będzie zeznawał 21 czerwca.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Tusk nie uczestniczył w ŻADEN sposób w obchodach Powstania Warszawskiego. Internauci tłumaczą dlaczego [KOMENTARZE]