Przejdź do treści
18:40 Sejm uchwalił dziś ustawę o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej
18:20 "Przegrane wybory prezydenckie to koniec premiera Donalda Tuska" - powiedział w środę b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem, "nie ma możliwości, by Tusk nie zdawał sobie sprawy, że za te przestępcze działania poniesie odpowiedzialność
17:55 Narodowy Bank Polski ogłosił, że rezerwy złota naszego kraju osiągnęły poziom 509,3 tony. To więcej niż posiada Europejski Bank Centralny, który odpowiada za politykę pieniężną strefy euro, do której należy 20 państw
16:25 Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali byłego członka zarządu Orlen S.A. Michała R. Chodzi o śledztwo w sprawie spółki Orlen Trading Switzerland GmbH
16:15 Pożar w partii Tuska po porażce Trzaskowskiego. Donald Tusk zwołał obowiązkowe posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, które odbędzie się dzisiaj o godz. 19:00 w Kancelarii Premiera
15:26 Wielkopolskie: Po wypadku w miejscowości Koszuty zablokowana została droga krajowa nr 11. Utrudnienia w ruchu na odcinku Środa Wielkopolska – Kórnik mogą potrwać kilka godzin
Wydarzenie „Dość rządów esbeckiej Polski!”. Ryszard Majdzik zaprasza na wiec poparcia. 5 czerwca (czwartek), godz. 13:40, Sąd Rejonowy w Wieliczce
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Nysie zaprasza na spotkanie z Danielem Obajtkiem oraz Michałem Dworczykiem, 5 czerwca (czwartek), g. 19:00, Nyski Dom Kultury ul. Wałowa 7
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest - Nie dla nielegalnej imigracji!, 8 czerwca (niedziela), g. 12, pod Radą Miasta Gdańska ul. Wały Jagiellońskie 1
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

„Tuskizm” nie ma powrotu!

Źródło: YouTube

Kastracja pedofili, zamykanie kiboli, wyjazd w Dolomity w dniu ogłoszenia raportu MAK – gdy przypomnimy sobie te akcje z czasu rządów Tuska, zrozumiemy, ile polska polityka zyskała wraz z jego zniknięciem. Czy ten najbardziej obrzydliwy rodzaj PR-u może wrócić? - pisze Piotr Lisiewicz w najnowszym numerze "Gazety Polskiej".

Przy okazji awantury wokół wyboru Tuska jako kandydata na przewodniczącego Rady Europejskiej mieliśmy przez chwilkę wrażenie, iż tamte kampanie PR-owe wróciły do naszej rzeczywistości. Choćby wtedy, gdy politycy PO chwalili się miażdżącym zwycięstwem Tuska w głosowaniu, którego… nie było. A „Gazeta Wyborcza” ogłaszała, że w jej weekendowym wydaniu ukaże się portret Tuska (ostatecznie wyszło na jaw, że nie chodzi o obraz, tylko tekst).


Nie wszyscy zauważyli, że w tych samych dniach Tusk okazał się być… słuchaczem disco polo. Znienacka media ogłosiły, że Bartek Padyasek z zespołu D-Bomb napotkał go w Brukseli na zakupach. Napisał o nowym-starym szefie Rady Europejskiej: „Kiedy spacerowaliśmy po ulicach Brukseli, dostrzegliśmy pana Donalda, szedł z zakupami i zgrzewką wody. Rozpoznał nas, widać słucha disco polo”. Jak ustalił Padyasek, Tusk „to bardzo fajny człowiek, ciepły, inteligentny”.


I „oczywiście” zrobił sobie ze swoim fanem zdjęcie. Zgrzewka wody też na nim jest. By cały naród nie miał wątpliwości, że prezydent Europy nie tylko słucha disco polo, ale i sam chodzi na zakupy. I Jacek Kurski może się przy nim schować ze swoim wpuszczaniem Zenka Martyniuka do TVP.


Co ciekawe, ta wrzutka, żywcem przeniesiona z czasów tryumfującego „tuskizmu”, nie została jednak nagłośniona przez większość mainstreamowych mediów, lecz tylko przez niektóre. Wielu dziennikarzy wspierających obóz targowicy zdało sobie sprawę, że jest ona archaiczna i narazić może Tuska na pośmiewisko.


Bo brak mu dziś zarówno instrumentów, którymi dysponuje władza, jak i sytuacji monopolu medialnego, do którego przyzwyczaił się przez lata. Ta scenka była z pozoru niewinna, ale przypominająca wiele dawnych, w których podobne ustawki przeplatały się z obrzydliwymi prowokacjami.


Istotą „tuskizmu” była bowiem propaganda totalna, w której nie ma mowy o żadnych zahamowaniach, gdy walczymy o sondażowe słupki. Dla potrzeb PR-u można splunąć na pamięć zmarłych czy zamknąć niewinnych ludzi do aresztu. Szalona skuteczność PR-u Tuska polegała właśnie na przekroczeniu wszelkich granic etycznych, na braku zahamowań, niepojętym zarówno dla zwykłego Polaka, jak i dla człowieka Zachodu.


Najważniejszą przyczyną sukcesów „tuskizmu” była więc pogarda dla zwykłych ludzi, zupełny brak oporów przed wyzwalaniem w nich wszystkiego, co najgorsze, jeśli to jest w interesie władzy. Dowodem tego były sceny pod Krzyżem Pamięci na Krakowskim Przedmieściu, proste „kopiuj-wklej” z podobnych akcji zadeptywania pamięci, dokonywanych przez władzę po zbrodniach Władimira Putina.


W kraju, w którym powstały powieści Stefana Żeromskiego, demokratycznie wybrana władza po raz pierwszy w historii traktowała własnych obywateli jak gnój, nawóz – by przywołać określenia Józefa Mackiewicza dotyczące komunizmu.


„Tuskizm” był przeniesieniem wielu wzorców rosyjskich, gdzie podobna metoda doprowadzona jest najdalej i dla potrzeb PR-owych można wysadzać bloki z własnymi mieszkańcami. Chyba najbardziej niesamowitą sceną była sytuacja, kiedy w szturmie na opanowaną przez terrorystów szkołę w Biesłanie brali udział… ojcowie przetrzymywanych tam dzieci. Bo oni wiedzieli znakomicie, że odbijającemu budynek oddziałowi specnazu los owych dzieci będzie obojętny, a liczyć się ma tylko PR Putina. Na co dzień nie byli opozycjonistami, kto wie, czy nie głosowali na Putina, ale gdy zostali postawieni w ekstremalnej sytuacji życiowej, po prostu wiedzieli, z kim mają do czynienia.


Gdy w styczniu 2011 r. rosyjski MAK ogłosił swój raport o katastrofie smoleńskiej, premier Tusk był na nartach w Dolomitach. Brak reakcji polskiego premiera spowodował, iz przez ponad dobę we wszystkich światowych mediach niepodzielnie rządził przekaz, że pijany generał Błasik naciskał na pilotów tupolewa, a ci lądowali w Smoleńsku mimo złych warunków pogodowych.


Media tłumaczyły potem, że Tusk był zaskoczony publikacją raportu. Ale ta narracja kłóciła się ze słowami jego rzecznika Pawła Grasia, który już po tym, jak MAK zapowiedział jego ujawnienie, stwierdził, że nie ma potrzeby, by Tusk przerywał urlop, bo jest w kontakcie z ministrami odpowiedzialnymi za badanie katastrofy.


Podobnie Tusk postąpił w trzecią rocznicę Smoleńska, gdy wyjechał z wizytą do… Nigerii. Usprawiedliwił to kuriozalnie, stwierdzając, że termin wizyty został wybrany przez stronę nigeryjską i nie jest „najszczęśliwszy”.


Znaleźli się jednak publicyści, którzy nie wierząc w przypadkowy dobór terminu… pochwalili ów PR-owy zabieg. Tomasz Machała mówił w TOK FM, że rząd wcale nie jest w defensywie: ‒ Wyjazd Tuska do Nigerii to komunikat: PiS obchodzi Smoleńsk, zajmuje się przeszłością, a premier jedzie do kraju, gdzie Polska mogłaby mieć duże naftowe interesy, gdzie polski biznesmen jest bardzo mocno zaangażowany. Premier jedzie załatwiać interesy dla Polski, więc zajmuje się pieniędzmi i gospodarką, a nie przeszłością, polityką i awanturą.


Wcześniej, w 2008 r., Tusk postanowił przykryć porażki swojego rządu zapowiedzią przymusowej kastracji chemicznej pedofilów. Kreował się wówczas na polityka nieobawiającego się – tak, tak – konfrontacji z organizacjami broniącymi praw człowieka. – Wiem, że to się spotka z krytyką organizacji broniących praw obywatelskich. Ale nie sądzę, by wobec takich indywiduów można było stosować nazwę „człowiek” – mówił brutalnie Tusk.


Stwierdził też, że kilka miesięcy wcześniej rozmawiał z minister zdrowia Ewą Kopacz o „wstępnym projekcie dotyczącym kastracji chemicznej, np. pedofilów działających w warunkach recydywy”.
– Chciałbym, by w Polsce wprowadzono kastrację chemiczną nie na życzenie, ale jako element wyroku – powiedział w kontekście głośnej sprawy córki molestowanej przez ojca. Przekaz był jasny – kto nie z PO, ten z pedofilami. Rzecz jasna nikt dziś nie pyta Tuska o tamte zapowiedzi.


W 2011 r. Tusk rozpoczął najbardziej brudną ze swoich akcji PR-owych, czyli wojnę wypowiedzianą piłkarskim kibicom. Wykorzystał do tego fakt, że stadiony stały się w tym czasie wylęgarnią niepoprawnych politycznie postaw. – Państwo musi stosować bardziej zdecydowane metody, by walczyć ze stadionową przestępczością – powiedział, broniąc decyzji o zamknięciu stadionów Legii i Lecha. – Szukamy wszyscy wspólnie w Polsce sposobów, aby zakończyć zjawiska chuligaństwa czy zwykłej bandyterki na stadionach czy wokół stadionów – stwierdził.


Jednocześnie postanowił wciągnąć w pułapkę opozycję, zapowiadając, że chce: „aby ludzie odpowiedzialni za państwo, czy to jest prezydent dużego miasta, czy lider sporej partii politycznej, czy liderzy opozycji, żeby stanęli po stronie państwa i jego służb, a nie po stronie chuliganów, a nieraz zwykłych pospolitych bandytów”. Akcja przeciw kibicom miała wszelkie cechy tych rodem z państw totalitarnych. Mieliśmy wielomiesięczne kampanie zohydzania ich jako największych wrogów społeczeństwa. W przypadku zatrzymywania zarówno pospolitych, jak i szczególnie zwyrodniałych przestępców ogłaszano, że to kibole, którą to nieprawdę trudno było zdemaskować (definicja „kibola” jest bowiem niezwykle płynna, od biedy można do tej kategorii dopisać kogoś, kto np. raz był na meczu). Udało się to dopiero w przypadku zatrzymania grupy sutenerów i prostytutek z Białegostoku, gdy w mediach do kiboli zaliczano także… prostytutki. Potem był szereg prowokacji, z których najsłynniejsza to podpalenie budki pod rosyjską ambasadą w czasie Marszu Niepodległości. Jak twierdził nagrany były szef CBA Paweł Wojtunik, budkę podpalono na polecenie ministra Bartłomieja Sienkiewicza.


(...)


Dlaczego? Jak wspomniałem, koszmar „tuskizmu” był możliwy, gdy polityk ten dysponował zarówno narzędziami wynikającymi z rządzenia państwem, jak i faktycznym monopolem informacyjnym.


Dziś „tuskizm” w dawnej postaci nie byłby możliwy, bo dzięki Internetowi, portalom społecznościowym czy programom demaskującym manipulacje bezczelne kłamstwo przegrywa. Dlatego musi być ono bardziej finezyjne i zakamuflowane, co utrudnia prowadzenie „totalnych” kampanii z czasów, które szczęśliwie mamy za sobą.

CAŁOŚĆ w najnowszym numerze "Gazety Polskiej"

Gazeta Polska

Wiadomości

Putin nie chce dalszych rozmów z Ukrainą. Oskarżył Kijów o terroryzm

Marcin Możdżonek dołącza do Konfederacji

Macierewicz: komuniści obalili rząd Olszewskiego, ale nie zniszczyli Polski niepodległej

Organizacja World Boxing wprowadza obowiązkowe testy płciowe. Imane Khelif zawieszona!

Ziobro o przyszłości Tuska: wyrok wyborców został wydany. To jest zapowiedź już tych prawdziwych wyroków, które w przyszłości zapadną

Zakochała się od pierwszego wejrzenia. Dla Zakościelnego była gotowa rzucić Hollywood!

Narodowy Bank Polski wyprzedza EBC w rezerwach złota

Gen. Kowalski: żyjemy w czasie wojny, a nie w uśpionym świecie iluzji

Świrski: media nierówno traktowały kandydatów w wyborach

Bosak: Jeżeli koalicja będzie się rozsypywać, jesteśmy gotowi poprzeć rozwiązanie Sejmu

Skandal w Tarnowie. Uczniowie ukarani, bo poparli Nawrockiego?

Mentzen o wotum zaufania dla rządu: to jest wotum nieufności względem koalicjantów Tuska

Były wiceprezes Orlenu zatrzymany przez ABW

Mocne słowa przyszłej Pierwszej Damy ws. hejtu na córkę! „Każde dziecko zasługuje, by dorastać w świecie miłości i akceptacji”

Ronaldo chce zagrać z synem w jednej drużynie? Maniche zdradza możliwy cel gwiazdy

Najnowsze

Putin nie chce dalszych rozmów z Ukrainą. Oskarżył Kijów o terroryzm

Ziobro o przyszłości Tuska: wyrok wyborców został wydany. To jest zapowiedź już tych prawdziwych wyroków, które w przyszłości zapadną

Zakochała się od pierwszego wejrzenia. Dla Zakościelnego była gotowa rzucić Hollywood!

Narodowy Bank Polski wyprzedza EBC w rezerwach złota

Gen. Kowalski: żyjemy w czasie wojny, a nie w uśpionym świecie iluzji

Marcin Możdżonek dołącza do Konfederacji

Macierewicz: komuniści obalili rząd Olszewskiego, ale nie zniszczyli Polski niepodległej

Organizacja World Boxing wprowadza obowiązkowe testy płciowe. Imane Khelif zawieszona!