– Ja w jutro w Brukseli muszę mieć pewność, że posiadam większość w polskim parlamencie. Bez tego mandatu rząd nie będzie konsekwentny. Dlatego składam wniosek o wotum zaufania dla rządu – mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Natomiast marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała, że jeśli Konwent Seniorów przychyli się do jej propozycji porządku obrad, to głosowanie nad wotum zaufania dla rządu może odbyć się najwcześniej o godz. 22.
– Muszę zacząć od przeprosin opinii publicznej za te bulwersujące słowa, które znalazły się na nagraniach. Mam nadzieję, że osoby, których to dotyczy wstydzą się. Na nich leży odpowiedzialność za wytłumaczenie opinii publicznej swojego zachowania.
– Nie obyczajowe aspekty są tutaj ważne, ale problemy, przed jakimi staje państwo polskie – mówił Donald Tusk.
– Sam tryb działania, jakie podjęły organa państwowe od razu po ujawnieniu nagrań, pokazują, że są one zdolne do szybkiego działania – mówił premier.
– Rozmawiamy przy otwartej kurtynie, niczym w studio telewizyjnym. Z jednej strony mówimy o nielegalnych nagraniach, a z drugiej nie można udawać, że nic się nie stało – podkreślał Tusk.
– Chcę podkreślić znaczenie polityczne afery podsłuchowej. Grupa przestępców pozwoliła sobie na nielegalne podsłuchiwanie i publikowanie materiałów, które doprowadzają do wstrząsu – mówił.
– Osoby nagrywające mogły się kierować złymi intencjami. Podsłuchiwanie bez wiedzy osoby podsłuchiwanej i upublicznianie tego jest przestępstwem. Mamy do czynienia z ludźmi, mówię o pierwszych zatrzymaniach, mających intencje biznesowe i polityczne – mówił Tusk.
– Wiedza o wątkach afery każe wiązać to ludźmi o powiązaniach biznesowych, energetycznych, szczególnie gazowych. To osoby, które działały w dziedzinie połączeń gazowych pomiędzy Polską i Rosją – podkreślał.
Zdaniem Donalda Tuska w tle jest także sytuacja na Ukrainie i sytuacja w Europie. Jego zdaniem te skutki to m.in. coraz większa rola w Europie w kwestii energetyki.
– Apeluję do wszystkich ugrupowań, żeby się zastanowili, czy potrzebna jest realizacja być może przygotowanego scenariusza, który doprowadza do destabilizowania rządu. Nie wiem, jakim alfabetem pisany jest ten scenariusz, ale wiem, kto może na tym zyskać. Przestrzegam wszystkim przed udziałem w tym scenariuszu, dopóki nie poznamy wszystkich jego elementów – mówił Donald Tusk.
– Ja w jutro w Brukseli muszę mieć pewność, że posiadam większość w polskim parlamencie. Bez tego mandatu rząd nie będzie konsekwentny. Dlatego składam wniosek o wotum zaufania dla rządu – zakończył wystąpienie szef rządu.
