Donald Tusk odniósł wreszcie sukces w swej publicznej działalności. Lider PO, któremu nie udało się połączyć opozycji w jednym wyborczym garnku, pochwalił się na facebooku połączeniem majonezów Kieleckiego z Winiarami, które to połączenie zespoliło przygotowaną przez polityka sałatkę.
„No i teraz Kielecki czy Winiary? Ktoś powie: "zbrodnia kulinarna", a ja mówię: "lepiej łączyć niż dzielić"- powiedział Tusk na załączonym do facebooka filmie. „Słuchajcie, to jest pyszne! Naprawdę lepiej łączyć” - dodał po spróbowaniu.
Miejmy nadzieję, że były cesarz Europy nikogo nie struje i przygotowana przez niego sałatka okaże się bardziej strawna dla rodziny niż eintopf, który chciał upichcić dla opozycji, a na konsumpcję którego nie znalazł ostatecznie chętnych.
Tusk jest z wykształcenia historykiem, więc w swojej megalomanii może porównać się teraz z Aleksandrem Wielkim, który rozwiązał węzeł gordyjski przecinając go. Tusk - Donald Wielki - zlikwidował spór majonezowy w Polsce, łącząc Kielecki z Winiarami.