Dziś Donald Tusk zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. Małgorzaty Manowskiej i próby siłowego przejęcia władzy w Sądzie Najwyższym. Wszystko dlatego, że Małgorzata Manowska poinformowała, że zgodnie z prawem przejmuje po zakończeniu kadencji dotychczasowego prezesa, kierownictwo nad Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sądzie Najwyższym.
Przypomnijmy: Obecna sytuacja w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN jest spowodowana faktem, że kadencja dotychczasowego prezesa tej Izby Piotra Prusinowskiego upłynęła 2 września br. Prezes Prusinowski nie zwołał jednak zgromadzenia sędziów w celu wyboru kandydatów na nowego prezesa.
W lutym 2024 r. zgromadzenie sędziów Izby Pracy podjęło uchwałę o bezterminowym odroczeniu zgromadzenia do czasu wprowadzenia zmian przywracających praworządność w SN. Do dziś zmiany nie nastąpiły. Nie mam zatem podstaw do zwołania zgromadzenia i wyboru kandydatów na prezesa
— mówił niedawno „Rzeczpospolitej” prezes Prusinowski.
Zgodnie z przepisem, wprowadzonym do ustawy o SN w czasach rządów PiS, jeśli kandydaci na prezesa izby nie zostali wybrani zgodnie z zasadami, prezydent niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków prezesa tej izby wskazanemu przez siebie sędziemu SN, który w terminie tygodnia ma zwołać zgromadzenie sędziów tej izby.
Pan prezydent już 3 września br. może skorzystać z tego uprawnienia, jest tylko jeden warunek. Jego akt powierzenia musi być opatrzony kontrasygnatą pana premiera, czyli pana Donalda Tuska
- dodał w „Rz” prezes Prusinowski.
Na razie jednak takiego postanowienia prezydenta nie ma. I prezes SN – jak wynika z informacji na stronie sądu – powołała się na przepis ustawy o SN stanowiący, że „I prezes SN kieruje pracami Sądu Najwyższego i reprezentuje Sąd Najwyższy na zewnątrz”.
Podczas dzisiejszego briefingu prasowego do sprawy odniósł się Donald Tusk. Premier zapowiedział skierowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Małgorzatę Manowską. – Nikt przyzwoity i poważny, włącznie z sędziami, nie będzie respektował jej absolutnie bezprawnej decyzji o przejęciu kontroli nad Izbą Pracy – ocenił szef rządu. I dodał, że „nie ma pojęcia, dlaczego Andrzej Duda nie skorzystał ze swojego uprawnienia, aby wysłać do niego propozycję nowego szefa Izby Pracy”. – Coś bardzo dziwnego i złego się stało. Nie można uznać tego zamachu Małgorzaty Manowskiej – podkreślił.
Później coraz bardziej nerwowo, Tusk mówił:
— Jest to coś koszmarnego, że na czele tego pseudo — Sądu Najwyższego, pseudo z winy PiS-u i takich osób jak pani Manowska mamy kogoś, co do którego istnieje uzasadnione przekonanie, że popełnia przestępstwa.
Donald Tusk wraz z bodnarowcami chce całkowicie – nie tyle sparaliżować polski wymiar sprawiedliwości – co go po prostu zniszczyć. Takiej pogardy, jaka codziennie płynie z ust premiera wobec opozycji nie było w Polsce nigdy. Nigdy jeszcze nie stał na czele polskiego rządu człowiek tak chorobliwie kłamliwy i fałszywy. Mamy niestety do czynienia z człowiekiem, który gardzi wszelkim prawem.
Źródło: PAP; DoRzeczy.pl