Trzy godziny trwały rozmowy premiera Donalda Tuska z przedstawicielami górniczych związków zawodowych. To kolejne spotkanie w tym gronie poświęcone przyszłości branży. – Wraca umiarkowany optymizm – deklarowali związkowcy, wychodząc z kancelarii szefa rządu.
Rozmowy dotyczyły efektów prac międzyresortowego zespołu ds. funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, nowej strategii dla sektora wydobywczego w Polsce, w tym konsolidacji spółek górniczych.
W skład powołanego w maju br. przez premiera międzyresortowego zespołu ds. sytuacji w polskim górnictwie węgla kamiennego wchodzą wiceministrowie różnych resortów. O wypracowanych już przez zespół rekomendacjach mówił 22 lipca na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki dyrektor departamentu górnictwa w resorcie gospodarki prof. Maciej Kaliski. Wśród tych rekomendacji wymienił m.in. restrukturyzację zobowiązań publiczno-prawnych i uelastycznienie pracy w sektorze.
Resort gospodarki pracuje ponadto nad ustawami, które mają usprawnić handel węglem i zwiększyć jego konkurencyjność. Chodzi m.in. o nowelizację Prawa energetycznego i rozporządzenie ws. jakości sprzedawanego węgla.
Na temat przeżywającej problemy branży górniczej szef rządu rozmawiał ze związkowcami 5 i 6 maja, krótko po 10-tysięcznej górniczej manifestacji zorganizowanej w kwietniu w Katowicach. Obiecał wówczas m.in. promocję i ochronę polskiego węgla.
Kolejne spotkanie odbyło się 16 maja w Warszawie. Wtedy premier zapowiedział projekt ustawy odraczającej płatności ZUS przez Kompanię Węglową. 5 czerwca Tusk ogłosił w Katowicach m.in., że rząd będzie unikał scenariuszy drastycznych, polegających na likwidacji nierentownych kopalń. Według relacji związków rozmowy 25 czerwca w Warszawie dotyczyły m.in. rynku węgla, jego importu, poprawy sytuacji finansowej spółek węglowych i produkcji energii z polskiego węgla.
Zgodnie z danymi resortu gospodarki strata polskiego sektora górnictwa węgla kamiennego po pięciu miesiącach 2014 r. wyniosła 631 mln zł.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?