W związku z pytaniami mediów Prokuratura Krajowa poinformowała, że w piątek (30 czerwca 2017 roku) były Prezes Rady Ministrów Donald Tusk zawiadomił poprzez swojego pełnomocnika, że nie stawi się na przesłuchanie w charakterze świadka w jednym z tzw. śledztw okołosmoleńskich. Nieobecność w terminie, który prokuratura wyznaczyła mu z ponad dwumiesięcznym wyprzedzeniem, wytłumaczył swoimi obowiązkami służbowymi.
Z powodu niestawienia się świadka Zespół Śledczy Nr 1 Prokuratury Krajowej wyznaczy nowy termin przesłuchania, który nie będzie kolidował z jego obowiązkami, a jednocześnie nie narazi na przewlekłość prowadzonego postępowania.
Wezwanie na przesłuchanie na 5 lipca prokuratura skierowała do Donalda Tuska już 26 kwietnia 2017 roku. Odbiór wezwania został pokwitowany 5 maja, co oznacza, że zostało ono skutecznie doręczone. Wbrew doniesieniom medialnym, które pojawiły się kilka dni później, prokuratura nie otrzymała wówczas od Donalda Tuska ani od jego pełnomocnika informacji, że były premier nie złoży zeznań w wyznaczonym terminie ze względu na inne swoje obowiązki.
26 maja prokuratorzy, chcąc zapewnić sprawny tok postępowania, zwrócili się do pełnomocnika Donalda Tuska, mecenasa Romana Giertycha, z pytaniem, czy termin przesłuchania rzeczywiście – jak podawały to, powołując się na anonimowych informatorów media – koliduje z obowiązkami służbowymi świadka. Pismo to pełnomocnik odebrał 31 maja. Do 30 czerwca nie informował prokuratury o przeszkodach, które uniemożliwiałyby byłemu Prezesowi Rady Ministrów złożenie zeznań w określonym w wezwaniu terminie.
Rutynowe przesłuchanie
Regułą postępowań jest przesłuchanie świadka bezpośrednio w siedzibie organu prowadzącego postępowanie. Ta zasada jest praktykowana bez względu na to, jaką świadek pełnił bądź pełni publiczną funkcję. Wynika m.in. z konieczności bezpośredniego okazywania świadkom dokumentów pozyskanych w toku śledztwa i odniesienia się do ich treści. W przypadku dokumentów o klauzuli „tajne” niemożliwe jest zapoznawanie się z nimi poza spełniającą rygorystyczne ustawowe wymogi kancelarią tajną prokuratury.
W związku z licznymi nieporozumieniami prokuratura wyjaśnia również, że żadnym osobom wzywanym na przesłuchanie w charakterze świadka – a w takim charakterze występuje w postępowaniu Donald Tusk – nie przysługuje jakikolwiek immunitet. Zgodnie z art. 183 Kodeksu postępowania karnego prawo do odmowy odpowiedzi na pytania przysługuje świadkom w sytuacji, gdy te odpowiedzi mogłyby narazić ich lub osobę dla nich najbliższą na odpowiedzialność karną.
Postępowanie, w ramach którego prokuratura wezwała Donalda Tuska do złożenia zeznań, dotyczy niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Obejmuje ono m.in. ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o ich dopuszczenie do tych sekcji. Nie nakazali również przeprowadzenia sekcji bezpośrednio po przewiezieniu ciał ofiar do Polski.
W związku z prowadzonym postępowaniem konieczne jest więc przesłuchanie szeregu świadków mających wiedzę na ten temat, w tym Donalda Tuska. Przesłuchania są prowadzone zgodnie z przyjętym planem śledztwa.
Zamiany ciał
Brak sekcji ofiar katastrofy bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski, wbrew art. 209 Kodeksu postępowania karnego, uniemożliwił wykrycie szeregu błędów związanych z identyfikacją ofiar.
W efekcie ekshumacji, prowadzonych przez prokuraturę od jesieni 2016 roku, nieprawidłowości wykryto dotąd w ponad połowie przypadków. Polegały one głównie na zamianie ciał ofiar bądź umieszczeniu w jednej trumnie części ciał więcej niż jednej osoby (w skrajnym przypadku aż ośmiu).
Do 1 czerwca 2017 roku Zespół Śledczy nr 1 przeprowadził 33 ekshumacje. W przypadku dwóch osób stwierdzono zamiany ciał. Zamianę 6 ciał wykazały ponadto ekshumacje przeprowadzone jeszcze na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, a więc przed powołaniem Zespołu Śledczego nr 1.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach