Tusk nie wie, skąd wysokie ceny gazu. Poszedł porozmawiać z piekarzem
Polacy potrzebują uczciwej informacji od rządzących, skąd takie ceny gazu – mówił we wtorek w Kościanie (Wielkopolskie) lider Platformy Donald Tusk, który odwiedził przed świtem lokalną piekarnię. Jaki wpływ na wysokie ceny gazu ma sam Donald Tusk i jakie działania podejmował w związku z wysoką inflacją za swoich rządów? Przypominamy.
Przewodniczący PO gościł we wtorek rano w jednej z piekarni, gdzie rozmawiał z jej właścicielem na temat podwyżek cen.
Jak przekazał Tusk, rozprawiali o rosnących cenach mąki i gazu. „Po tej podwyżce cen gazu kalkulacja przestaje się spinać: albo chleb będzie droższy, albo ludzie musieliby stracić pracę. Mój dzisiejszy gospodarz powiedział mi, że nie wyobraża sobie, aby ktoś miał stracić pracę i nie chciałby, żeby chleb przestał być dostępny na przykład dla najbiedniejszych” - powiedział.
- Polacy potrzebują uczciwej informacji od rządzących, skąd takie ceny gazu – mówił we wtorek w Kościanie (Wielkopolskie) lider Platformy Donald Tusk. „Z punktu widzenia rządzących statystyki, programy, hasła – wszystko można ładnie ubrać w słowa. Z punktu widzenia tych, którzy tu ciężko pracują rzeczywistość jest wyjątkowo ponura” – dodał.
Przewodniczący PO zaapelował do rządzących o „uczciwą informację, co takiego się stało, że trzeba dzisiaj PGNiG gwarantować 60 mld zł, a mimo to te podwyżki są nadal tak druzgocące dla ludzi”.
Pakiet klimatyczny
Polityk PO zapomniał chyba o jednej ważnej sprawie, która ma bezpośredni wpływ na podwyżki cen gazu.
Pomijając dyktat cenowo-gazowy Rosji, należy wspomnieć o polityce klimatycznej UE i kosztach zakupu tzw. pakietów emisji CO2. Problem jest taki, że za rządów Platformy Obywatelskiej w 2014 roku, a wcześniej w 2008, zaakceptowano przepisy, które dotyczą sposobu handlu pakietami do emisji CO2. Opóźniony efekt tych działań odczuwamy dopiero teraz. Niestety, pakietu klimatycznego nie można już wypowiedzieć w prosty sposób. Trzeba byłoby znowelizować przepisy na poziomie ogólnoeuropejskim.
Jak Tusk walczył z inflacją?
W 2011 roku inflacja sięgała 5 proc. i była na najwyższym poziomie od 2001 roku. Jaki pomysł na walkę z podwyżkami cen miał wtedy Tusk?
– Gdyby rząd miał guziki, na jednym byłoby napisane niskie ceny żywności, a na drugim wysokie, to nie robiłbym nic innego tylko naciskał ten guzik „niskie ceny”. Tylko takich guzków nie ma – mówił ówczesny premier.
Co wówczas zaproponował przewodniczący PO? Podwyżkę stawki VAT z 7 do 8 proc. i z 22 do 23 proc.
Rządowa Tarcza Antyinflacyjna
W ramach walki z wysokim tempem wzrostu cen, które przybrało na sile w ostatnich miesiącach, rząd zdecydował się na wprowadzenie tzw. tarczy antyinflacyjnej. To pakiet działań, który zakłada m.in. obniżki podatków. W ramach tarczy od stycznia do marca obniżony został m.in. VAT na gaz ziemny i ciepło systemowe (z 23 na 8 proc.) oraz na energię elektryczną (z 23 na 5 proc.). Do końca maja obniżona pozostanie także akcyza na paliwa, a do ok. 6,8 mln gospodarstw domowych ma trafić dodatek osłonowy od 400 do 1150 zł. Do tego dochodzi prawdopodobna obniżka VAT na żywność do 0 proc., która miałaby wejść w życie od 1 lutego.