- Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym - tłumaczył się dzisiaj za pośrednictwem Twittera Donald Tusk.
– Józef Piłsudski, kiedy pokonywał bolszewików, a de facto bronił wspólnoty zachodu przed polityczną barbarią, to miał trudniejszą sytuację niż my dzisiaj. Kiedy Lech Wałęsa pokonywał bolszewików symbolicznie, kiedy wydobywał z nas to, co europejskie, wolnościowe, to miał trudniejszą sytuację. Ale dał radę. Dlaczego wy nie mielibyście pokonać współczesnych bolszewików? - stwierdził Donald Tusk w trakcie Igrzysk Wolności w Łodzi.
Po tej skandalicznej wypowiedzi na byłego premiera spadła lawina krytyki. Niezależnie od poglądów, nazywanie swoich przeciwników politycznych bolszewikami jest sporym nadużyciem. Teraz Tusk tłumaczy się za pośrednictwem mediów społecznościowych, ze jego wypowiedź została błędnie odebrana i wcale nie chodzi mu o PiS.
– Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym - tłumaczył się.
Nie brzmi to jednak zbyt przekonująco.