Tumanowicz: rząd Tuska działa w interesie Niemiec, nie Polski

W sobotę ulice ponad 80 polskich miast wypełnią się głosami sprzeciwu wobec polityki migracyjnej rządu Donalda Tuska. Konfederacja, wspierana przez środowiska kibicowskie i obywatelskie, organizuje ogólnopolskie protesty, które mają pokazać, że Polacy nie godzą się na niekontrolowany napływ migrantów. Gościem programu „W samo południe” red. Ewy Bugały był poseł Witold Tumanowicz, który w mocnych słowach skrytykował działania rządu i ostrzegł przed konsekwencjami masowej migracji.
Trzeba pokazać rządzącym, że się nie zgadzamy
Poseł Konfederacji zapowiedział, że sobotnie manifestacje będą wyrazem społecznego oporu wobec polityki migracyjnej obecnego rządu. Jak podkreślił, protesty są otwarte dla wszystkich środowisk, które nie godzą się na sprowadzanie obcych kulturowo grup do Polski.
- Organizujemy je jako Konfederacja, ale zapraszamy wszystkie środowiska. Wiemy, że będą środowiska kibicowskie, ale liczymy też na inne. Trzeba pokazać rządzącym, że nie zgadzamy się na masową migrację
- powiedział Tumanowicz.
Według posła, obecna sytuacja na granicy zachodniej jest alarmująca. Z Niemiec do Polski trafiają nielegalni migranci, a rząd nie podejmuje żadnych realnych działań, by temu przeciwdziałać. te które podjął tj. ogłoszenie kontroli na granicy z Niemcami, sa w dużej mierze pozorowane.
Brakuje rąk do pracy? To ślepa uliczka
Tumanowicz zwrócił uwagę, że argument podnoszony przez rządzących i biznes, że potrzeba rąk do pracy, nie uzasadnia sprowadzania migrantów z krajów obcych kulturowo. W jego opinii, rozwój technologii i automatyzacja sprawią, że obecnie sprowadzani pracownicy wkrótce staną się zbędni. Wtedy staną się niebezpieczni, ponieważ zostana bez środków do życia i realnej kontroli ze strony państwa.
Sprowadzanie masowo migrantów z krajów obcych nam kulturowo jest uliczką w ślepą uliczkę. Mamy automatyzację w biznesie i inne procesy, więc za kilka lat okaże się, że ci ludzie zostaną bez pracy
- ostrzegł.
Poseł nie krył, że jego zdaniem rząd Donalda Tuska działa w interesie Berlina, a nie Warszawy.
- Mamy rząd, który działa w interesie niemieckim i dlatego przyjmuje wszystkich tych migrantów, których się nam podrzuca
- powiedział.
To jest frajerstwo!
W rozmowie pojawił się również wątek tragicznego zdarzenia, w którym Kolumbijczyk zamordował niedawno Polaka. Tumanowicz wskazał, że za sprowadzaniem pracowników z zagranicy często stoją firmy z kapitałem niemieckim, które korzystają z pomocy publicznej, a Polacy nie mają z tego żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie, tracą poczucie bezpieczeństwa.
- My się zachowujemy po frajersku(…). Pokazuje to przykład tego Kolumbijczyka. Mamy tam firmę z kapitałem niemieckim, która sprowadza za niskie stawki pracowników z Kolumbii za pośrednictwem firmy z Ukrainy (…). Ona dostaje pomoc publiczną, a Polacy nie mogą czuć się tam bezpiecznie. To jest frajerstwo, bo z istnienia takiej firmy my nie mamy żadnej korzyści
- mówił poseł.
Nie mamy pojęcia, kogo sprowadzamy
Na zakończenie Tumanowicz podkreślił, że masowa migracja nie tylko nie rozwiązuje problemów rynku pracy, ale pogłębia chaos i zagrożenie społeczne. Jego zdaniem, państwo straciło kontrolę nad tym, kto trafia do Polski.
- Masowa migracja tylko pogłębi nam problem. Duże firmy, zamiast konkurować płacą o pracownika, będą ściągać niskowykwalifikowaną kadrę, obcą kulturowo(…). My w tej chwili nie mamy nawet pojęcia o tym, kogo sprowadziliśmy
- podsumował
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Niemcy wciąż zalewają Polskę migrantami. Straż Graniczna z województwa lubuskiego podała dane

Tumanowicz: rząd Tuska działa w interesie Niemiec, nie Polski

Przed kim tak się bronią mieszkańcy Miasteczka Wilanów? W końcu popieracie politykę migracyjną Tuska
