Trzech 19-latków zginęło w tragicznym wypadku w Zawierciu. Jeszcze tego samego dnia zapraszali na studniówkę
We wszystkich szkołach ponadpodstawowych w powiecie zawierciańskim trwa żałoba. W drodze powrotnej ze szkoły samochód, którym jechało trzech 19-latków zderzył się z cysterną. Uczniowie zginęli na miejscu.
Młodzi mieszkańcy gminy Kroczyce uczyli się w Zespole Szkół im. gen. Józefa Bema w Zawierciu. W drodze powrotnej ze szkoły samochód, którym jechali, zderzył się z cysterną. Uczniowie zginęli na miejscu. Kondolencje ich rodzinom złożyli m.in. samorządowcy z Kroczyc - wójt, przewodniczący rady gminy i radni.
Żałoba ogłoszona w szkołach ponadpodstawowych powiatu zawierciańskiego rozpoczęła się we wtorek i potrwa do południa w piątek 8 listopada. W tym czasie odwołane zostaną wszelkie imprezy publiczne o charakterze kulturalnym, rozrywkowym. Na znak żałoby na budynkach szkół wywieszono we wtorek flagi z kirem.
Jak podaje ''Dziennik Zachodni'', Mateusz, Dawid i Patryk w dniu tragicznego wypadku zapraszali dyrekcję i nauczycieli na swoją studniówkę. W 2020 roku czekał na nich egzamin maturalny i wybór dalszej drogi życiowej.
Jeszcze tego samego dnia miałem z nimi zajęcia. Zapraszali nas na studniówkę. To byli dobrzy uczniowie. Mieli dobrą opinię zarówno wśród nauczycieli, jak i pozostałych uczniów- powiedział Grzegorz Wnuk, dyrektor Zespołu Szkół w Zawierciu.
Do wypadku doszło w poniedziałek po południu na ulicy Skarżyckiej między sołectwami Zawiercia: Skarżyce i Piecki. Seat leon, którym jechali młodzi ludzie, zderzył się na łuku drogi z cysterną. Prawdopodobnie prowadzone przez 19-latka auto wpadło w poślizg i znalazło się na przeciwnym pasie ruchu, wpadając pod nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówkę, która uderzyła w bok seata. Kierowca cysterny był trzeźwy.
Kierowca seata i dwaj pasażerowie - rówieśnicy kierującego - zginęli na miejscu. Dwie ofiary były zakleszczone w uszkodzonym samochodzie. Na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak żadnego z trzech poszkodowanych nie udało się uratować.
Prowadzone przez prokuratora śledztwo wyjaśni przyczynę i okoliczności tego tragicznego wypadku