Radio ZET podało informację, że poszkodowany, którego morze wyrzuciło na brzeg nie przeżył. Zostanie przeprowadzone śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii.
Do wypadku doszło na wysokości Ustronia Morskiego, gdzie na Bałtyku przewróciła się łódź rybacka. Dwóch rybaków, którzy unosili się na wodzie, zostało podjętych przez statek ratowniczy "Szkwał".
"Trzecią osobę z załogi nieprzytomną i nieoddychającą morze wyrzuciło na plażę" - poinformował rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck. Dodał, że na miejscu trwała resuscytacja, dodatkowo przyleciał śmigłowiec ratowniczy, który lądował na plaży, aby przetransportować tę osobę do szpitala.
Dodał, że pozostali poszkodowani "cali i zdrowi, ale wymarznięci zostali przetransportowani do portu w Kołobrzegu".
Tragiczny finał
Tragiczny finał akcji ratunkowej na Bałtyku. Nie żyje jeden z rybaków z kutra, który dziś rano zatonął niedaleko Ustronia Morskiego. 32-latek jako ostatni został odnaleziony przez ratowników. Był w wodzie przez godzinę. Trwa śledztwo dotyczące ustalenia przyczyn wypadku
- podaje radio ZET na x.
Źródło: PAP, Radio ZET
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.