Totalny odlot Wałęsy: Wziąłem kiedyś Kaczyńskich do rozwalenia komunizmu i taką dostałem zapłatę!
,,Gazeta Wyborcza\'\' zaatakowała Lecha Kaczyńskiego twierdząc, że pełniąc funkcję prokuratora generalnego, naciskał on na postawienie "ciężkich oskarżeń" Tomaszowi Komendzie. Do sprawy sprawie zabrał były prezydent Lech Wałęsa.
– Zarówno Lech Kaczyński jak i kierowane przez niego ugrupowania z którymi był związany, zawsze naciskały na zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa. (...) W przypadku o którym była mowa, nastąpiło bardzo ciężkie przestępstwo. Problem tylko polegał na tym, żeby ustalić tego przestępcę a to już należało do organów ścigania a potem sądu do udowodnienia winy – wytłumaczył w Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.
Do rewelacji ,,Wyborczej'' postanowił w swoim stylu odnieść się Lech Wałęsa.
Byc kiedys ministrem sprawiedliwości i nie znać podstawowej zasady domniemania niewinności i będąc teraz emerytem ,na L4 pobierajac ZUS -pracować.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 29 maja 2018
Po co ja ich kiedys obu wzialem do Kancelarii Prezydenta ?
Dzis mam „zapłatę” za to ze kiedys miałem dobre serce .
Wzialem jednego a on niestety za moja zgoda ściągnął do pracy w Kancelarii swego brata.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 29 maja 2018
Byli mi potrzebni do rozwalenia komunistow.
Co dzis widze po tylu latach?
Komunisci jak byli ,tak sa i to na wielu odpowiedzialnych publicznych stanowiskach i funkcjach a Polska rozwalona.
Internauci nie zostawili na byłym prezydencie suchej nitki przypominając Wałęsie kilka faktów.
Czy ja dobrze czytam? Walesa przyznaje ze po cwiercwieczu III RP komuchy trzymają się mocno a kraj jest rozwalony... No tego bym sie nie spodziewal
— Dominik Kuciński (@DominikKucinsk) 29 maja 2018
Wszyscy widzieli jak w Magdalence obalał Pan komunizm. Historia Pana rozliczy prędzej czy pozniej.
— MysiaPysia (@MysioPysiox) 29 maja 2018
Komuniści dalej na stanowiskach? To jak Pan te komune obalał? Aha rozumiem. Obalił Pan ale swoich na stanowiskach zostawił. No skoro taka była umowa to o co teraz te żale?
— aneczka (@aneczka64) 29 maja 2018