– Wszystkie deklaracje, które składała Beata Szydło, okazały się nieprawdziwe – komentował ogłoszony dzisiaj skład nowego rządu Cezary Tomczyk.
W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej dziś w południe zebrał się komitet polityczny partii, który zatwierdził ministrów mających wejść w skład gabinetu Beaty Szydło. Dzisiaj prezes PiS Jarosław Kaczyński i kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło na wspólnej konferencji prasowej po Komitecie Politycznym zaprezentowali skład nowego rządu. Czytaj więcej
Dotychczasowy rzecznik rządu Ewy Kopacz Cezary Tomczyk skrytykował nowych ministrów już pół godziny po ogłoszeniu składu RM. – Mieliśmy mieć nowy, świeży rząd z pomysłami. Mamy Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobrę i Mariusza Kamińskiego. Macierewicza, który będzie kierował 18. armią świata. Ziobrę, który prawie stanął przed Trybunałem Stanu, ale być może stanie przed prokuraturą. Kamińskiego, który ma wyrok bezwzględnego więzienia. Nieprawomocny, ale jednak więzienia – krytykował Tomczyk.
Polityk nie komentował kompetencji ministrów, ale stwierdził tylko, że "wiedzieliśmy, że będzie ciekawie, ale nie wiedzieliśmy, że będzie przerażająco". – Do tej pory mieliśmy premiera z PO, a teraz mamy p.o. premiera. Wszystkie deklaracje, które składała Beata Szydło, okazały się nieprawdziwe – mówił polityk.
Czytaj więcej:
Antoni Macierewicz szefem MON. Szydło oszukała wyborców?
Szydło o kandydaturze Kamińskiego: Walczył z korupcją, wykazywał się ogromną odpowiedzialnością