Gościem Łukasza Jankowskiego i Marina Bąka podczas Jarmarku Wnet.FM w Telewizji Republika był Tomasz Terlikowski. Rozmowy dotyczyły relacji Polski z Izraelem.
Redaktor Marcin Bąk poprosił na początku rozmowy o opinię publicysty Tomasza Terlikowskiego na temat relacji Polsko-Żydowskich czy Polsko-Izraelskich. Gość programu stwierdził, że nie lubi rozmawiać ogólnie o takich stosunkach bo za każdą sprawą czy wypowiedzią stoi konkretny człowiek.
- Nie lubię mówić o stosunkach Polsko-Żydowskich czy Polsko-Izraelskich, bo to chodzi o ludzi, o konkretne nazwiska. Byli ludzie, byli politycy którzy bronili polaków – stwierdził.
Redaktorzy dopytywali Terlikowskiego, dlaczego nie jest dobrze, dlaczego to tak wygląda? Publicysta tłumaczył, że sprawa jest bardzo złożona i składa się na to wiele czynników. Zaznaczył, że istniało świeckie przekonanie, że musi istnieć państwo żydowskie. Wskazał, że w jedno miejsc, do Izraela zjechali się Żydzi z różnych części świata. Jedni mieszkali tam jeszcze przed II wojną światową, inni przyjechali z europu i innymi doświadczeniami, inni ze Stanów Zjednoczonych. Tomasz Terlikowski przypomniał także o pojawieniu się para religii Shoah, gdzie najważniejszym elementem jest Holokaust.
- Nikogo wcześniej czy później nie spotkał tak straszny dramat – podkreślił.
- Część środowisk izraelskich i żydowskich zaczęła wskazywać, że Polska zaczęła mówić o własnej religii Shoah, że to Polska bardziej cierpiała. Nie można porównywać cierpień. Jest konflikt narracji historycznej, nawet z tych samych faktów można ułożyć inne narracje. Jest też konflikt pamięci, to samo wydarzenie jest różnie pamiętane prze różne osoby – stwierdził gość.
Redaktorzy zastanawiali się czy powodem pojawienia się Shoah jest sekularyzacja narodu żydowskiego. Tomasz Terlikowski, wskazał 2 główne przyczyny tego zjawiska.
- Pierwszy jest szok związany z holokaustem. Wymordowanie narodu Izraela było atakiem nie tylko na naród ale i na Boga Izraela. Potem mieli być chrześcijanie. Powstało głębokie przekonanie, że albo Bóg odwrócił wzrok, albo zerwał przymierze albo został zamordowany w czasie holokaustu. Jeśli zamordowany to wszystkie przykazania przestały obowiązywać – stwierdził publicysta.
- Drugim powodem jest sekularyzacja. Zastępowano religię nowymi pseudo-religiami. Szukano elementów łączących. Z czegoś trzeba stworzyć naród, jeśli święte księgi przestają być święte. Naród przetrwał tyle lat dzięki religii. Jeśli tego zabrakło, coś trzeba było w to miejsce wprowadzić- wskazał Tomasz Terlikowski.