Tomasz Rzymkowski: Jeśli nie zostali wymordowani przez Niemców, to ginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów
Dzisiejszym gościem w programie "Wolne głosy" był poseł Kukiz\'15 Tomasz Rzymkowski. W programie ocenił dzisiejsze posiedzenie komisji w sprawie Amber Gold oraz wypowiedział się na temat ustawy o IPN w kontekście karania za promowanie banderyzmu.
Tomasz Rzymkowski krytycznie odniósł się do przesłuchania Jacka Cichockiego. Stwierdził, że Jacek Cichocki celowo unikał odpowiedzi na pytania - Tak nie może wyglądać przesłuchanie przed komisją śledczą. - Były minister zasłaniał się tym, że o wielu rzeczach nie wiedział, bądź też ich nie pamiętał. - Wątpię aby nie miał tej wiedzy, nie miał świadomości co się działo - skomentował poseł Kukiz'15 - Przy czym ja nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego nadzoru z jego strony nad służbami specjalnymi - dodał.
Poseł częściowo bronił funkcjonariuszy ABW, ponieważ ci podjęli jakiekolwiek działania. - Odtajnione dokumenty ABW pokazują tytaniczną wręcz pracę. - Jego zdaniem ci zmierzali do tego by wyjaśnić sprawę jednak zastanawiające było zachowanie prokuratury. - Marcin P. trafia wiele razy przed oblicze ABW, ale nie mogą go zatrzymać, ponieważ prokuratura nie widzi powodów. - Jego zdaniem sam Marcin P. był zaskoczony tym faktem, ponieważ zapewne myślał, że zostanie zatrzymany.
Według Rzymowskiego przynajmniej część osób z ABW chciała zatrzymać Marcina P. czego nie można powiedzieć o prokuraturze - Prokuratura nie ma nawet jednego takiego sprawiedliwego.
Jego zdaniem jest to niemożliwe by prokuratura bez powodu funkcjonowała w taki sposób i z pewnością był to element jakiegoś układu.
W drugiej części programu został poruszony temat podpisania przez prezydenta ustawy o IPN. Poseł wyraził radość z tego, że Andrzej Duda postanowił podpisać ustawę - Bardzo się cieszę, ze pan prezydent podpisał ustawę nowelizującą ustawę o IPN.
Jego zdaniem strona ukraińska nie przyjmuje prawdy odnośnie tego kim naprawdę byli banderowcy i próbują narzucać swoją własną, nieprawdziwą wizję historii.
Podkreśla, że nie rozumienie skąd na Ukrainie tak wielkie uwielbienia dla Stefana Bandery, ponieważ ofiarami Upa byli również Ukraińcy. - Około 5 tysięcy Ukraińców zginęło z ręki samych Ukraińców. - Przypomina też o tym, że największą liczbę ofiar banderyzmu stanowili Polacy, zaś na drugim miejscu byli Żydzi. - Jeśli nie zostali wymordowani przez Niemców, to ginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów.
Ukraiński IPN zabronił ekshumacji. Zabronił rzeczy, które wynikają z prawa międzynarodowego. Każdy człowiek ma prawo do pochówku - powiedział poseł Rzymkowski, po czym dodał - Ci ludzie nadal jak zwierzęta leżą w zbiorowych mogiłach. Chodzi o to żeby postawić zwykły krzyż i upamiętnić że w tym miejscu leżą Polacy. (...) Często na tych miejscach gdzie Ukraińcy wiedzą, że leżą Polacy fundują na przykład śmietnik
Bylem 4 dni we Lwowie i powiem, że częściej widziałem czerwono-czarną flagę niż niebieską-żółtą flagę Ukrainy - dodał poseł Kukiz'15 na koniec.