To jedno z największych włamań w historii. Brytyjski miliarder James Stunt zgłosił na policję włamanie do jego posiadłości. Wartość skradzionych łupów jest ogromna.
– Złodzieje okradli go na 90 milionów funtów. Zabrali gotówkę, złoto oraz klejnoty z sejfu. Kosztowności skradziono z nowej rezydencji Stunta w ekskluzywnej londyńskiej dzielnicy Belgravia – informuje "The Daily Mail”.
Brytyjskie media nazywają to największym włamaniem w historii Wielkiej Brytanii. Miliarder do nowego domu wprowadził się pod koniec ubiegłego roku, po rozstaniu z modelką Petrą Ecclestone. Tłumaczył, że z tego powodu nie zainstalował jeszcze kamer monitoringu.
Mimo, że mężczyzna był ubezpieczony kradzież nim wstrząsnęła. To było mnóstwo pieniędzy – nawet jak na miliardera.
Policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie o włamaniu i kradzieży. Wiadomo, że kilka dni po włamaniu zatrzymano podejrzanego o związek z napadem mężczyznę, ale nie znaleziono przeciwko niemu dowodów.