To co robią media antyrządowe, ludzie opozycji, ci, którzy jak słysząc niepodległość Polski wzdrygają się, z 12 listopadem i dniem wolnym od pracy, przechodzi ludzkie granice. Oto na portalu tvn24 pojawił się płaczliwy news o tym, że biedny piłkarz Bartosz Salamon od miesięcy planował sobie czas na to, że właśnie 12 listopada przyjedzie do Polski i pozałatwia sobie rzeczy, a tu nic z tego. PiS zniszczył dzień Salamonowi. Tragedia!
"Bartosz Salamon od miesięcy planował, że 12 listopada na chwilę wpadnie do Polski, załatwi sprawy urzędowe i wróci do Włoch, gdzie zarabia na chleb. A tu taka wiadomość" - czytamy na tvn24.pl.
W nocy z wtorku na środę - Sejm uchwalił ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiającą 12 listopada bieżącego roku dniem wolnym od pracy. Za projektem ustawy głosowało 233 posłów, 105 było przeciw, 77 wstrzymało się od głosu.
Salamon - 27-letni obrońca przedstawiciela Serie A Frosinone, mający za sobą dziewięć występów w reprezentacji Polski - zabrał głos w tej sprawie w mediach społecznościowych. "Od wielu miesięcy czeka na mnie paszport w Polsce. W końcu znalazłem dzień, w którym klub daje mi pozwolenie przylotu po jego odbiór. Bilety i rezerwacja kolejki w biurze już zrobiona od paru tygodni... A tu nagle sejm ogłasza, ze 12 listopada będzie wolny od pracy (…) Dzień wolny zawsze miłe widziany, mój tata na pewno będzie zadowolony ale takie uchwały powinny być ogłaszane chociaż kilka miesięcy wcześniej…" - oznajmił piłkarz (pisownia oryginalna).
Wielki płacz i zgrzytanie zębami! Trzeba świętować niepodległość jeszcze 12. Michnik nie wytrzyma!