Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński poinformował na konferencji prasowej, ze mamy już ponad 200 mld USD rezerw walutowych, w tym ponad 400 ton złota. Rezerwy złota wzrosły z ok. 100 ton w 2015 roku do 420 ton w 2024 roku. Zarząd NBP będzie dążył, zapowiedział prof. Glapiński, do tego, aby docelowo rezerwy w złocie stanowiły 20 proc. rezerw walutowych. Informacje podane przez szefa NBP wzburzyły Hannę Gronkiewicz-Waltz, byłą prezes tej instytucji, która skomentowała je w kuriozalnym wpisie na swoim profilu społecznościowym.
"A skoro my kupujemy tzn. że ktoś sprzedaje, dlaczego to robi? Jest jeszcze kilka innych pytań np. w razie kryzysu co łatwiej sprzedać walutę czy złoto?", napisała Gronkiewicz-Waltz, komentując informację podaną przez posła Zbigniewa Kuźmiuka.
Kuriozalny wpis byłej szefowej NBP wzburzył internautów.
„Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz sugeruje, że w czasie kryzysu lepiej mieć walutę, niż złoto. No i w ogóle skoro ktoś złoto sprzedaje, to lepiej nie kupować – bo to jakaś podejrzana sprawa… A najlepsze, że ona była kiedyś prezesem NBP (wiem, trudno uwierzyć)… Teraz została europoseł Platformy – i w to już uwierzyć znacznie łatwiej” - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, a poseł Marek Jakubiak (Kukiz 15) nie mógł uwierzyć w to, co czyta: "To jest fejkowe konto prawda? Profesor UW musi choć trochę myśleć".
A oto niektóre z innych komentarzy internautów: "Tylko nieruchomości! To najlepsza inwestycja! Najlepiej kupować od bardzo starych właścicieli"; "Po co kupować złoto, skoro można kupić kamienicę za 50 złotych, c'nie Hanka?"; Niewiarygodne że ktoś z taką wiedzą mógł być prezesem NBP. Dywersyfikacja to podstawa inwestowania. Kto wybiera tych ludzi o IQ poniżej normy!".
Źródło: X.com, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.