To jakiś żart? Stefan W. ma status ... pokrzywdzonego!

Śledczy sprawdzają, kto ujawnił dane osobowe i umieścił w internecie zdjęcia Stefana W. zabójcy prezydenta Gdańska zrobione już po zatrzymaniu. W tej sprawie Stefan W. ma ... status osoby pokrzywdzonej. To nie żart!
Śledztwo prowadzone jest w kierunku bezprawnego ujawnienia wizerunku i danych osobowych Stefana W. - podaje Radio Gdańsk. Prokuratura Rejonowa w Gdyni sprawdza też, kto rozpowszechniał ustalenia z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym.
Chodzi m.in. o fotografię, na której Stefan W. ma na sobie zielony uniform i założone kajdanki. Stacja wyjaśnia, że na zdjęciu widać również, iż mężczyzna ma owiniętą bandażem rękę, a na twarzy ślady pobicia.
Osobne postępowanie wewnętrzne ws. wycieku danych i wrzucenia zdjęcia do sieci prowadzi policja. Biuro Spraw Wewnętrznych zabezpieczyło telefony komórkowe wszystkich policjantów, którzy mieli kontakt ze Stefanem W. po zatrzymaniu.
Tymczasem wiadomo już, że za wyciek całego nagrania z momentem ataku na prezydenta Gdańska, którym dysponowała stacja TVN, odpowiada dwóch policjantów z komendy w Gdańsku. Mężczyźni usłyszeli zarzuty i zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Za dwa tygodnie rewolucja w sklepach. Ministerstwo wyjaśnia: kaucja będzie osobną pozycją na paragonie
Co prawnik spółki wynajmującej powierzchnie rządowego Funduszu pisał do dziennikarza śledczego Republiki?
Najnowsze

Stanowcza reakcja rumuńskiego MSZ na wtargnięcie rosyjskiego drona

Rządowy fundusz wyda 168 mln zł na luksusowe biura! W tle były menadżer rosyjskiego Alfa Banku

Jaki: Spokojnie, konsekwentnie, bez emocji budujmy nasze zdolności obronne
