To jak Niemcy zmasakrowali naszą ojczyznę... Ten opętańczy rozkaz Hitlera, by doszczętnie zniszczyć Warszawę jest niezrozumiały nawet dla niemieckich historyków – powiedział publicysta Marek Król, który był gościem red. Marleny Nowakowskiej w Telewizji Republika.
Publicysta skomentował wczorajsze obchody z okazji 75-lecia Powstania Warszawskiego. – To był piękny festiwal polskości. To jest ogromne zwycięstwo polskości, która była przez wiele lat deprecjonowana przez niektóre media. Duch o bohaterskim powstaniu jest silniejszy niż wszelkie próby wtłaczania pedagogiki wstydu – podkreślił Marek Król.
– Warto zwrócić uwagę na język, którego użył Heiko Mass… Nie użył ani razu słowa "nazista". To jest bardzo ważne. Język jest bardzo ważny. (...) Nie możemy jednak dać się uwieść tym pięknym słowom. Jest jeszcze odpowiedzialność materialna. To jak Niemcy zmasakrowali naszą ojczyznę... Ten opętańczy rozkaz Hitlera, by doszczętnie zniszczyć Warszawę jest niezrozumiały nawet dla niemieckich historyków – podkreślił gość red. Nowakowskiej.
– Wizyta Donalda Trumpa w Polsce jest bardzo ważna. Symbole w polityce mają ogromne znaczenie – mówił Król. Publicysta skomentował również "pomysł" władz Gdańska, by "wesoło i hucznie" obchodzić tak dramatyczne wydarzenie, jakim było Powstanie Warszawskie. – W obliczu tej masakry, której Niemcy dokonali w Gdańsku, ta decyzja jest po prostu skandaliczna.
Pojawił się również temat kłopotów ruchu Kukiz'15. – Formuła jaką przyjął Paweł Kukiz powoduje ten rozłam. Niestety... Teraz Paweł Kukiz zbiera owoce swoich decyzji. Nie ma struktur, nie ma pieniędzy… Nie można nieustannie krytykować systemu, nie mając zbudowanego aparatu partyjnego – mówił Król.