Przejdź do treści
19:15 Senator Republikanów Lindsey Graham: prezydentowi Donaldowi Trumpowi bardzo zależy na tym, by Chiny zapłaciły za wspieranie Putina. Graham i senatorowie Demokratów zgłosili projekt ustawy, uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm
17:08 Rzecznik rządu RFN: Niemcy rozszerzą i zintensyfikują działania w zakresie ochrony przestrzeni powietrznej nad Polską
16:48 USA: prezydent Donald Trump zapowiedział, że pośmiertnie odznaczy zamordowanego prawicowego aktywistę Charliego Kirka Prezydenckim Medalem Wolności. To najwyższe odznaczenie cywilne w Stanach Zjednoczonych
16:33 ONZ: spotkanie Rady Bezpieczeństwa ws. dronów nad Polską w piątek o godz. 21 czasu polskiego
16:14 Rzecznik MSZ: na liście uwolnionych z więzień białoruskich jest trójka obywateli Polski, liczymy, że w następnej grupie znajdzie się również Andrzej Poczobut
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gorzów Wlkp. zaprasza na protest przeciwko wprowadzaniu do szkół edukacji zdrowotnej w piątek, 12 września, o godz. 12:00 pod budynek Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, ul. Jagiellończyka 10
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Opoczno zaprasza na spotkanie autorskie byłego Prezydenta RP Andrzeja Dudy w poniedziałek, 15 września, o godz. 17:00 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego, ul. Kwiatowa 1A, Opoczno
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” w niedzielę, 21 września, godz. 15:00, ul. Długa 46/47, przed Ratuszem Głównego Miasta
Wydarzenie Kielce-Centrum - pikieta "Chrońmy Polskie Dzieci", 11 września, g. 14.30 pod Urzędem Wojewódzkim
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zgorzelcu zaprasza na Marsz Dla Życia i Rodziny, 13 września (sobota), g. 16, przemarsz od Kościoła p.w. Św. Jadwigi Śląskiej od Kościoła p.w. Św. Józefa Robotnika. Dla dzieci przewidziano okolicznościowe koszulki oraz atrakcje
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Toruń zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem i Krzysztofem Szczuckim, 19 września (piątek), g. 18, HOTEL FILMAR ul. Grudziądzka 39-43, Toruń
Wydarzenie Klub "Gazety" Polskiej Skierniewice zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej imigracji, 20-21 września od godz. 9, podczas Skierniewickiego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw przy ul. Wita Stwosza naprzeciw Kina "POLONEZ"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji w każdą sobotę i niedzielę września od 12 tej do 17 tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul. Klasztornej
Wydarzenie: 17 września rocznica napaści Rosji na Polskę. Na protest w Krakowie, przed Urzędem Wojewódzkim, zaprasza ROG Kraków i organizator Ryszard Majdzik. Początek o godzinie 18.00, a następnie przemarsz na Plac Jana Matejki
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP NBP informuje – prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Dzięki przemyślanym inwestycjom NBP ma już ponad 515 ton złota. Jego wartość przekroczyła 211 mld zł, a łączna wartość wszystkich rezerw dewizowych NBP wyniosła ponad 953 mld zł.

"To ja, Andrzej Duda". Pierwsza tura wyborów prezydenckich 2015 r. - " ten widok dodawał mi energii" [FRAGMENT KSIĄŻKI]

Źródło: andrzejduda.pl

W dniu pierwszej tury wyborów, po oddaniu głosów w Krakowie, przyjechaliśmy z żoną i córką do Warszawy. Podczas wieczoru wyborczego, gdy zobaczyłem wyniki, byłem tak zszokowany, że stałem przez chwilę osłupiały. Ze stuporu wyrwała mnie Beata Szydło:
— Idź ucałuj Agatę! - to fragment książki "To ja, Andrzej Duda".

 
Tłum wiwatował, a mnie się wydawało, że oglądam wszystko przez szybę. Pobiegłem przerażony na górę do gabinetu Jarosława.
— Boże święty! Źle się stało. Przecież oni rzucą teraz wszystkie siły, żeby mnie pokonać.
— Chyba żartujesz! — zaśmiał się Jarosław. — To sukces większy, niż mogliśmy zakładać. Wybory przechylają się na naszą stronę.

Czułem wdzięczność wobec sztabu, w dużej mierze złożonego z młodych ludzi. Przypominał mi się rok 1989, gdy Polska przygotowywała się do pierwszych częściowo wolnych wyborów. Ogromny entuzjazm udzielił się również nam, licealistom — nie mogliśmy jeszcze głosować, ale chcieliśmy pomagać w kampanii wyborczej Solidarności. Razem z przyjaciółmi, Joanną, Szymonem i Michałem, poszliśmy do komitetu obywatelskiego przy ul. Siennej w Krakowie, gdzie mieścił się też Klub Inteligencji Katolickiej. Kampanijna machina z gadżetami z logo Solidarności działała pełną parą.

Zabraliśmy trochę plakatów, by rozwiesić je w szkole, i poszliśmy do gabinetu dyrektora powiadomić go o naszych planach. Było dla nas jasne, że dyrektor jest z nadania komunistów, ale rozmawiał z nami grzecznie i delikatnie. Poprosił, byśmy zostawili plakaty i wrócili do niego za kilka godzin. Po lekcjach zjawiliśmy się w gabinecie, ale zastaliśmy rozmówcę w zupełnie innym nastroju. Zrugał nas, że chcemy mu upolitycznić szkołę. Nie życzy sobie żadnych plakatów, bo szkoła nie bierze udziału w agitacji. Wyrzucił nas z gabinetu. „Stary komuch!” — wzruszyliśmy ramionami i pobiegliśmy do komitetu obywatelskiego. Niezrażeni roznosiliśmy plakaty i ulotki po mieście. Wierzyliśmy w zwycięstwo. Biegałem przez Kraków w koszulce Solidarności z hasłem „Głosuj na Jana Rokitę”. Rokita został wybrany wówczas posłem, a potem przez lata był prominentnym parlamentarzystą. Poznałem go znacznie później, gdy sam już uczestniczyłem w polityce.

Teraz patrzyłem na chłopaków i dziewczyny w koszulkach z napisem „Andrzej Duda 2015” i ten widok dodawał mi energii.

Po pierwszej turze Bronisław Komorowski zgodził się w końcu na debatę telewizyjną. Wcześniej prosiłem go o to przez cztery miesiące. Pierwszy pojedynek, w TVP, przegrałem. Byłem podobno zbyt grzeczny, zwracałem się do kontrkandydata „panie prezydencie”, co nie zostało dobrze odebrane. Niektórzy mówili, że wygrałem kulturą i spokojem, ale pewnie chcieli mnie po prostu pocieszyć.

Na drugą debatę, tym razem w TVN, przyjęliśmy inną taktykę. Spotkałem się z Beatą, Marcinem Mastalerkiem i z jednym z najlepszych ekspertów od wystąpień publicznych.

— Nie może pan zachowywać się w uniżony sposób. Proszę nie tytułować Bronisława Komorowskiego „panem prezydentem”.
— Tak zostałem wychowany. Jak można inaczej mówić do prezydenta?
— Wystarczy „proszę pana”. Też jest grzecznie, a jesteście równorzędnymi rywalami.
Miałem wątpliwości, jednak Beata i Marcin popierali taką zmianę.
— Musimy uzyskać przewagę psychologiczną. Andrzej, posłuchaj rady.
Nie pozostało mi nic innego, jak się przełamać — choć rywal był w wieku mojego ojca i uważałem, że należy mu się szacunek. Po namowach sztabowców wszedłem do studia z chorągiewką Platformy Obywatelskiej i wręczyłem ją konkurentowi, co wyraźnie zdenerwowało Bronisława Komorowskiego. Taktyka „na mniej grzecznego” sprawdziła się. Wygrałem to starcie.
Dzień wcześniej niektórzy uznali, że mało grzeczna, tym razem wobec Jarosława, okazała się Agata, która wystąpiła podczas konwencji w Warszawie.
— Wszyscy się zastanawiają, kto stoi za Andrzejem Dudą. Z całym szacunkiem, panie prezesie, ja się pana nie boję — wypaliła. — Jedno jest pewne: niezależnie od wyniku wyborów za Andrzejem stoimy ja i moja córka, nic tego nie zmieni.

Jarosław lekko się uśmiechnął, najważniejsi działacze PiS również, ale za kulisami dawali do zrozumienia, że odebrali słowa mojej żony jako buńczuczne. Choć sens wypowiedzi był inny — chodziło o wykpienie przeciwników rysujących szefa PIS w czarnych barwach — dla niektórych taka deklaracja, wypowiedziana w formie żartu, była czymś niewyobrażalnym.

W piątek 22 maja, na zakończenie kampanii, zorganizowaliśmy spotkanie z ludźmi na Rynku Głównym w Krakowie. Patrzyłem ze sceny na masę ludzi, którzy wylewali się z każdej bocznej uliczki.

Przypomniałem sobie, jak stałem w tym samym miejscu prawie 28 lat wcześniej. Wtorek, 29 września 1987 roku, był pochmurny, mżyło, ale gromadzący się tłum zdawał się tego nie zauważać. Ludzie byli podekscytowani, bo czekali na niezwykłego gościa. Urwaliśmy się ze szkoły z Marcinem Kędryną, kolegą z klasy, który dowiedział się od kogoś, że warto tu przyjść. Stanąłem na wysokości kościoła Świętego Wojciecha. Za plecami mieliśmy opanowany przez gołębie pomnik Adama Mickiewicza. Przed sobą — wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. To był ostatni z czterech dni wizyty George’a H.W. Busha w Polsce. Przed Wierzynek zajechała kolumna kilku samochodów. Z mniejszych wysiedli agenci Secret Service, z największego (naprawdę ogromnego!) wyłonił się wiceprezydent. Doskonale rozumiał, że dla ludzi, którzy przyszli go zobaczyć, to wielki moment — stanął na stopniu limuzyny i pomachał do nas. Ktoś podał mu do ręki mikrofon, powiedział parę słów. Wysoki, szczupły, uśmiechnięty, w dobrym garniturze — nie przypominał ponurych oficjeli komunistycznej Polski. Pomyślałem, że tak wygląda człowiek wolności.

Na osobistą wolność cieszyłem się po finale kampanii. Byliśmy szczęśliwi z żoną i córką, że już po wszystkim — opadnie kurz, nastanie cisza i nikt już nie będzie w nas uderzał. W końcu odpoczniemy. W wyborczą niedzielę odwiedziliśmy znajomych pod Krakowem, zjedliśmy ciasto, porozmawialiśmy. Mam do dzisiaj w telefonie zdjęcie z tamtego dnia, z ich córeczką na rękach. Parę godzin później byliśmy w samochodzie do Warszawy. W aucie dostawałem sygnały, że sytuacja jest dobra i mogę wygrać. Wieczorem, gdy ogłoszono, że głosowanie zostaje przedłużone i nie można ujawnić na razie sondażowych wyników, pojawiła się nerwowość.

— Próbują skręcić wybory! — mówili niektórzy.

Nie wierzyłem w to. Czekałem.

Gdy wszystko było już jasne, siedziałem w piwnicy Reduty Banku Polskiego. Na górze ustawiono scenę, na którą miałem wyjść po ogłoszeniu wyników. Są! Popatrzyliśmy na siebie z Kingą i Agatą z niedowierzaniem. Wiedzieliśmy, że za chwilę nasze życie się zmieni. Wygrałem, a jednocześnie czułem się, jakby ktoś mnie znokautował potwornie silnym ciosem w głowę. Szedłem na górę jak na autopilocie, w ogóle nie docierały do mnie bodźce z zewnątrz; ktoś mnie trącał, ktoś coś krzyczał, wielki hałas, szaleństwo. Ocknąłem się na scenie, bo musiałem przemówić.

Źródło: Republika, andrzejduda.pl

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Prezes „Cegielskiego” w Poznaniu zatrzymany przez CBA. W tle duża łapówka

Zabójstwo Kirka: amunicja z napisami transpłciowymi

Rosyjska ofensywa propagandowa po ataku dronów na Polskę

Hańba w Parlamencie Europejskim. Nie pozwolono na minutę ciszy dla Charliego Kirka

Szokujące doniesienia niemieckiego dziennika. Część dronów leciała w kierunku bazy NATO

Nisztor: oddaliśmy za darmo bezcennego rosyjskiego szpiega Rubcowa

Polscy żołnierze pojadą na Ukrainę, aby szkolić się z zestrzeliwania dronów

Znaleźli broń. Trwa obława na zabójcę Kirka

Chiny reagują na rosyjskie drony nad Polską

Abascal: śmierć Kirka świadectwem morderczej manii lewicy

Prezydent na posiedzeniu RBN: 10 września zdaliśmy egzamin jako państwo

Daniel Martyniuk pracuje w Hiszpanii. Tymczasem Faustyna pokazała zdjęcie z 3-miesięcznym synem

Zachodniopomorskie: 33-latek oskarżony o usiłowanie zabójstwa 8-letniego syna partnerki

Małgorzata i Radosław Majdanowie świętują 9. rocznicę ślubu. Wspomnienia mieszają się z niepokojem o Polskę

Intensywne opady w wielu województwach. IMGW wydał alerty dla województw

Najnowsze

Prezes „Cegielskiego” w Poznaniu zatrzymany przez CBA. W tle duża łapówka

Szokujące doniesienia niemieckiego dziennika. Część dronów leciała w kierunku bazy NATO

Nisztor: oddaliśmy za darmo bezcennego rosyjskiego szpiega Rubcowa

Polscy żołnierze pojadą na Ukrainę, aby szkolić się z zestrzeliwania dronów

Charlie Kirk

Znaleźli broń. Trwa obława na zabójcę Kirka

zabójca Charliego Kirka

Zabójstwo Kirka: amunicja z napisami transpłciowymi

Rosyjska ofensywa propagandowa po ataku dronów na Polskę

Hańba w Parlamencie Europejskim. Nie pozwolono na minutę ciszy dla Charliego Kirka