Z ogródków działkowych korzysta 4 miliony Polaków. Większość z nich to emeryci i renciści, którzy dysponują bardzo ograniczonymi dochodami. Działka to dla nich możliwość zasiania własnych ogórków, pomidorów, co przy niskim budżecie jest sporym dobrodziejstwem. Niestety 1 lipca przestaje obowiązywać mechanizm, który ratował ich przed wysokimi opłatami za prąd.
Na stronie Polskiego Związku Działkowców (PZD) pojawiła się informacja, że od 1 lipca 2024 r. znika mechanizm, który gwarantował działkowcom rozliczenie zużycia określonej ilości energii według cen z 2022 r.
"W odniesieniu do ogrodów działkowych, gdzie pobór energii odbywa się zbiorowo (tj. istnieje jeden główny licznik, a rozliczenia są dokonywane na podstawie podliczników), obowiązywała zasada, że na każdą działkę przypadało 250 kWh", mówi Portalowi Samorządowemu dyrektor Biura Prawnego PZD Bartłomiej Piech. "Jeśli ogród działkowy składał się ze 100 działek, oznaczało to limit 250 kWh na działkę, co dawało łącznie 25 tys. kWh. Ogród rozliczał się za taką ilość energii według zamrożonej ceny", wyjaśnia dyrektor Piech.
Taki system obowiązywał w całym 2023 r. Od początku stycznia do końca czerwca 2024 r. ROD miały możliwość rozliczenia 125 kWh na działkę.
"Wobec ogrodów zadziała mechanizm ceny maksymalnej za prąd. Co istotne, dzięki zaliczeniu ROD do kategorii tzw. odbiorców uprawnionych, od 1 lipca 2024 r. do 31 grudnia 2024 r. działkowcy będą, co do zasady, rozliczani według najniższej ceny maksymalnej, tj. 500 zł/MWh netto", pisze na swojej stronie PZD.