Tłumaczka Tuska odmówiła składania zeznań

Tłumaczka Magdalena Fitas-Dukaczewska odmówiła składania zeznań w prokuraturze ze względu na wiążąca ją tajemnicę - poinformował w czwartek po wyjściu z budynku Prokuratury Krajowej pełnomocnik tłumaczki adwokat Mikołaj Pietrzak. Chodzi o możliwe popełnienie zdrady dyplomatycznej przez Donalda Tuska.
Mecenas przekazał też, że prokurator dostarczył Fitas-Dukaczewskiej postanowienie o zwolnieniu jej z tajemnicy zawodowej i tajemnicy dotyczącej informacji poufnych i zastrzeżonych. Pietrzak zaznaczył przy tym, że prokuratura nie przedstawiła postanowienia o zwolnieniu Fitas-Dukaczewskiej z tajemnicy państwowej o charakterze tajne lub ściśle tajne.
Magdalena Fitas-Dukaczewska - wieloletnia tłumaczka polskiego rządu i prezydentów - stawiła się w czwartek rano w Prokuraturze Krajowej. Z informacji przekazanych przez PK wynika, że Fitas-Dukaczewska została wezwana do prokuratury w charakterze świadka w celu złożenia zeznań w śledztwie dotyczącym nadużycia zaufania w stosunkach z zagranicą, prowadzonym równolegle z głównym postępowaniem dotyczącym przyczyn katastrofy smoleńskiej.
- Pani Magda Fitas-Dukaczewska została wezwana do złożenia zeznań. Stawiła się na to wezwanie. Odmówiła składania zeznań ze względu na wiążącą ją tajemnicę. Miała taki obowiązek. Prokurator doręczył nam postanowienie o zwolnieniu z tajemnicy zawodowej i tajemnicy dotyczącej informacji poufnych i zastrzeżonych. Prokurator nie doręczył postanowienia lub innej decyzji o zwolnieniu z tajemnicy państwowej o charakterze tajne lub ściśle tajne - powiedział mec. Pietrzak.
Zapowiedział też złożenie zażalenia na postanowienie prokuratora o zwolnieniu z tajemnicy zawodowej. - W zależności od decyzji sądu będziemy podejmować dalsze decyzje - dodał adwokat.
Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała, że przerwano przesłuchanie tłumaczki Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej jako świadka w śledztwie dotyczącym tzw. zdrady dyplomatycznej. Rzeczniczka prokuratury Ewa Bialik powiedziała, że przesłuchanie zostało przerwane do czasu rozstrzygnięcia przez sąd postanowienia prokuratora o zwolnieniu świadka z tajemnicy.
Wniosek do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa złożyło Ministerstwo Obrony Narodowej. Magdalena Fitas-Dukaczewska towarzyszyła polskiej delegacji w kwietniu 2010 roku w podróżach do Smoleńska. 7 i 10 kwietnia Donald Tusk rozmawiał z ówczesnym premierem Rosji Władimirem Putinem, tłumaczem była wówczas Magdalena Fitas-Dukaczewska.
Przeciwni wezwaniu tłumaczki są między innymi byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. W obronie Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej stanął też Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, do którego wystąpiła z prośbą o wsparcie.
W ocenie posła Andrzeja Melaka, który stracił w katastrofie smoleńskiej brata, tłumaczka powinna ujawnić śledczym treść rozmowy byłych premierów.
Magda Fitas-Dukaczewska jest żoną generała Marka Dukaczewskiego, byłego oficerem wywiadu wojskowego PRL, który pracował w Zarządzie II Sztabu Generalnego WP oraz był szefem Wojskowych Służb Informacyjnych. W latach 1999-2015 była rządowym tłumaczem.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Morawiecki apeluje do rządu Tuska: czas na deregulację polskiego prawa i zamówień MON na rzecz polskiego sektora dronowego
Najnowsze

Błaszczak krytykuje wpis Sikorskiego: trzeba wykorzystać sytuację do tego, żeby zbudować Fort Trump

Wojciechowska van Heukelom: niedouczony młodzieniec Jaskulski powinien zostać ukarany!

PILNE: Trump potwierdza zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo Charliego Kirka

Uwolnieni więźniowie polityczni Łukaszenki w Wilnie dziękują za wsparcie

Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie

Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
