Tomasz Terlikowski odnosząc się do uchwalenia przez Sejm ustawy o ratyfikacji konwencji antyprzemocowej stwierdził, że każdy kto zdecyduje się teraz na współpracę z Platformą Obywatelską przyczyni się do niszczenia polskiej rodziny. Redaktor naczelny TV Republika podkreślił, że ustosunkowanie się do konwencji będzie jednym z najważniejszych testów dla prezydenta, wielokrotnie deklarującego swoją postawę prorodzinną i katolicką.
Sejm uchwalił dziś ustawę ws. ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. CZYTAJ TAKŻE
Terlikowski stwierdził, że teraz doświadczone towarzyszki feministki będą kontrolować proces wychowania. Jak podkreślił, w różnego rodzaju przekazach, które poprzedzały dzisiejsze głosowanie przedstawiano nieprawdziwe informacje na jej temat. – Wbija nam się w głowę kłamstwa, że wszyscy ratyfikowali tę konwencję. Niemcy i Wielka Brytania tego nie zrobiły. Niemcy wiedzą, że ta konwencja jest niebezpieczna dla ich systemu prawnego – powiedział.
Redaktor naczelny Telewizji Republika podkreślił, że każdy kto kiedykolwiek zajmował się zjawiskiem przemocy, doskonale wie, że główną jej przyczyną jest alkohol i alkoholizm. – Jeśli ktoś chce walczyć z przemocą powinien walczyć z alkoholizmem, a w konwencji nie ma ani słowa o alkoholizmie. Są za to słowa o rodzinie, religii i stereotypowych rolach płciowych – mówił.
W opinii Terlikowskiego, to Kościół świadczy realną pomoc na rzecz ofiar przemocy, bo to właśnie przy parafiach działa większość poradni dla osób uzależnionych od alkoholi. Jak podkreślił, konwencja zawiera przepisy dobre, jednak one już w większości zawierają się w polskim systemie prawnym. To, co chce się - zdaniem publicysty - przemycić maskując się za słuszną sprawą, to aspekt ideologiczny.
– Jeśli pijany facet będzie chciał pobić swoją żonę, konkubinę, to jeśli ona powie, że kulturowo jest mężczyzną to nic jej to nie pomoże – mówił.
Terlikowski ocenił, że w ten sposób posłowie Platformy Obywatelskiej pokazali jednoznacznie, że z konserwatyzmem, który jeszcze niedawno deklarowali, nie mają nic wspólnego. – Każdy kto decyduje się poprzeć ten dokument i niszczy polską rodzinę – podkreślił.
Naczelny TV Republika powiedział także, że ustosunkowanie się do konwencji będzie jednym z największych testów dla prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Pytanie co zrobi teraz prezydent Komorowski, który deklaruje swoją prorodzinność. Okaże się teraz też czy jest katolikiem czynie. Pytanie czy pan prezydent wyciera sobie tylko gębę katolicyzmem czy jest katolikiem naprawdę – skwitował.