Po dyskusji na temat przesunięcia wyborów samorządowych stanęło ostatecznie na tym, że wybory parlamentarne odbędą się w październiku 2023 r., a samorządowe – pół roku później, w kwietniu 2024 – powiedział na antenie Telewizji Republika wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Jak podkreślił wicemarszałek, w 2024 r. w Polsce odbędą się również wybory do Parlamentu Europejskiego. – One muszą odbyć się w maju, ponieważ przeprowadzane są jednocześnie we wszystkich państwach Unii Europejskiej – wyjaśnił.
Jak dodał, wybory do samorządów trzeba przesunąć, ponieważ apelowała o to m.in. Państwowa Komisja Wyborcza. – Między innymi z tego powodu, że mogą być problemy z rozliczeniem kampanii – tłumaczył. – Bo jak rozliczyć plakat, który wisi jednocześnie podczas kampanii parlamentarnej i samorządowej?
#RepublikaPoPołudniu | @RyszardTerlecki (@pisorgpl):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 13, 2022
To ordynarna próba zaburzenia demokracji, #KE rości sobie pretensję do tego, żeby wybierać rząd w Polsce, mówi otwarcie, że jak władza się zmieni, to wtedy będzie można rozmawiać o #KPO.#włączprawdę #TVRepublika
Wicemarszałek odniósł się także do problemów z wypłaceniem przez Unię Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. – To bezczelna, arogancka próba narzucania nam, Polakom, kto ma rządzić w naszym kraju – mówił. – Komisja Europejska rości sobie pretensję do tego, żeby wybierać rząd w Polsce, mówi otwarcie, że jak władza się zmieni, to wtedy będzie można rozmawiać o KPO. Nie zamierzamy się temu poddać – albo dostaniemy te pieniądze na ustalonych zasadach albo obędziemy się bez nich.
Cała rozmowa w oknie powyżej. Serdecznie polecamy!