Anita Gargas i Cezary Gmyz w programie „Zadanie specjalne” ujawnili nowe taśmy. Na nagraniach słyszymy rozmowy niegdyś najbogatszego Polaka Jana Kulczyka z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem oraz szefem Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofem Kwiatkowskim. Rozmowy krążą wokół polityki rządu Donalda Tuska oraz prywatyzacji spółki Ciech S.A.
Sprawa Ciechu
– Ciech jest ważną spółką, dlatego że jest to jeden z większych koncernów chemicznych w Polsce. Jest to firma, która kontroluje produkcję sody, istotną w działalności także innych firm. To był gigant. Sprzedaż tej spółki budziła bardzo duże emocje. Były liczne wątpliwości co do zbyt niskiej ceny spółki – wyjaśniał Cezary Gmyz.
– Kurs akcji poszybował, w tej chwili jest dwa razy droższa, niż w chwili gdy była sprzedawana. Była to jedna z najlepszych stóp zwrotów z inwestycji – dodał.
– Członkowie zarządu Ciechu robili zakupy akcji, zupełnie tak jakby liczyli się z tym, że ta cena znacząco wzrośnie – stwierdził z kolei Wojciech Dudziński, audytor śledczy.
Nagrania zaprezentowane w programie zostały zarejestrowane w Pałacyku Sobańskich w Warszawie, w gabinecie Jana Wejcherta.
Fragment rozmowy Jana Kulczyka z Piotrem Wawrzynowiczem:
– To przykład na to, że procedury przetargowe i negocjacje związane z prywatyzacją są fikcją, nie istnieją. Jest to iluzja, tworzenie wrażenia, że istnieje coś, czego nie ma – ocenił z kolei płk Grzegorz Małecki. Zdaniem byłego funkcjonariusza ABW i AW sytuacja prowadzi do wniosku, że „państwo polskie w dziedzinie zarządzania majątkiem nie istnieje, abdykuje na rzecz oligarchów oraz niejasnych powiązań i układów”.
Kolejny fragment rozmowy Kulczyk-Wawrzynowicz:
– Kierownik to oczywiście Donald Tusk. W tej rozmowie chodzi o przełamanie oporu Donalda Tuska przed kontaktami z biznesem – wyjaśniał Gmyz.
– Po aferze Orlenu Kulczyk był w niełasce polityków rządowych. Zakup Ciechu miał mu otworzyć bardzo szerokie spektrum, gigantyczny plan, przy którym sprawa Orlenu to pikuś – ocenił dziennikarz śledczy.
Rozmowa Kulczyk-Sikorski (fragment bardzo długiej wymiany zdań, która odbyła się w Pałacyku Sobańskich):
– Plan Kulczyka budzi respekt, bo on tak naprawdę planuje zdominowanie trzech rynków w Europie Środkowej, rynku gazowego, jest też gigantyczny projekt energetyczny, oraz rynku chemicznego – mówił Gmyz.
– Pół biedy, gdyby to Sikorski namawiał do tych planów Jana Kulczyka. Tu mamy z sytuacją, w której to przedsiębiorca rości sobie prawo do dysponowania siłami i potencjałem działalności państwa – komentował płk Małecki.
Fragment kolejnej rozmowy – Jan Kulczyk rozmawia z Krzysztofem Kwiatkowskim:
– Tu chodzi o opisaną przeze mnie sprawę usunięcia z kodeksu spółek handlowych artykułu 585 o działaniu na szkodę spółek i za tym usunięcie bezpośrednio stał Krzysztof Kwiatkowski. Jak słucham, że ta zmiana była intencjonalna, to we mnie się po prostu krew gotuje. To przepis, który istniał także w przedwojennym prawie handlowym. Tutaj słyszymy, jak prawo jest pisane w interesie oligarchii. Usunięcie tego przepisu było ochroną wielu oligarchów przed postawieniem im zarzutów – tłumaczył ten wątek Cezary Gmyz.
Podkreślał, że bardzo ważne jest tutaj także to, że panowie rozmawiają o Ciechu, dlatego że NIK jest zobowiązana do przeprowadzania kontroli prywatyzacji. – Podczas rozmowy Kwiatkowski już wie, że wszystko jest w porządku jeszcze przed kontrolą – dodał.
Kolejny fragment rozmowy Kulczyk-Kwiatkowski:
– To co obserwujemy to dewastacja państwa polskiego. To powoduje wieloletnie straty. Państwo powinno wspierać biznes, ale po tego rodzaju wydarzeniach w Polsce będzie bardzo utrudnione zbudowanie wsparcia polskiego biznesu – ocenił płk Małecki.
– Nie przesądzamy o niczyjej winie, a wszystko co dzisiaj przedstawiliśmy ma związek z naszymi obowiązkami dziennikarskimi. Do tych obowiązków należy przekazywanie opinii publicznej ważnych informacji, które mają wpływ na życie kraju – oświadczyła na koniec programu „Zadanie specjalne” jego autorka Anita Gargas.