Tak Św. Mikołaj rozprawiał się z heretykami! MNIEJ ZNANE oblicze świętego!
Św. Mikołajowi z Miry, biskupowi, którego wspomnienie obchodzimy dziś, daleko było do rubasznego, grubego krasnala znanego chociażby z reklam znanego napoju. Mało kto wie, że żyjący w IV w. biskup był prawdziwym młotem na heretyków!
Myśląc o św. Mikołaju wyobrażamy sobie, nie bez pewnego wpływu pop-kultury, pogodnego i dobrodusznego starca. I choć św. Mikołaj z Miry był bardzo szczodry – rozdał bogaty majątek swoich rodziców potrzebującym – i często stawał o obronie biednych oraz pokrzywdzonym, to jednak był też prawdziwym Bożym wojownikiem!
W 325 r. podczas Soboru Nicejskiego, mającego być mocną odpowiedzią chrześcijan na herezję ariańską. Ariusz podważał boskość Jezusa Chrystusa i równość Trzech Osób Boskich w Trójcy Świętej. Na soborze Ariusz bronił swojej heretyckiej doktryny, a biskupi zatykali uszy przed bluźnierstwami heretyka.
Św. Mikołaj, obecny na soborze biskup Miry, postanowił rozprawić się z bluźniercą – podszedł do niego i uderzył w twarz. W zamian Ariusz złamał mu szczękę. Choć nie spodobało się to ojcom soboru i postanowili pozbawić go sakry biskupiej, to w obronie Mikołaja stanął sam Bóg. Mikołaj nie przyjął i dialogu z heretykami – przekuł słowa w czyn, pokazując, czego czasem wymaga obrona wiary.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński zabronił wnoszenia narodowych flag na stadion! Bo miały... plastikowe trzonki
Koniec ugrupowania Nowackiej. Majątek trafił do organizacji proaborcyjnej
Za zbrodnie wojenne płacić nie chcą, ale na placówkę podkreślającą niemieckość Górnego Śląska kasę znajdą