Dariusz Przywieczerski, skazany w 2005 roku w aferze FOZZ i poszukiwany listem gończym, został zatrzymany w USA. W piątek ma zostać deportowany do Polski. Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego powołano w celu wykupu zadłużenia powstałego po PRL na rynku wtórnym, jednak zamiast skupowania polskiego długu, FOZZ prowadził działalność uderzającą bezpośrednio w interes finansowy państwa. Pieniądze transferowany były na konta ulokowane w rajach podatkowych lub spółek tworzonych pod nadzorem PRL-owskich służb.
Według prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego ekstradycja Przywieczerskiego rodzi oczywiste skutki – Zapewne będzie odbywał karę pozbawienia wolności już orzeczoną przez sąd - powiedział.
W 2005 roku sąd skazał Przywieczerskiego na karę trzech lat pozbawienia wolności, za wyprowadzenie z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego półtora miliona dolarów.
Publicysta Jerzy Targalski nie ma złudzeń, że ekstradycja człowieka uważanego za mózg afery FOZZ może przyczynić się do wyjścia na jaw nowych faktów w tej sprawie – Przywieczerski już nikomu nie jest potrzebny - stwierdził.
Zdaniem Targalskiego powrót do Polski Dariusza Przywieczerskiego jest nic nie znaczącym prezentem ze strony amerykańskiej administracji – Amerykanie go wydają, bo pierwsze jest niepotrzebny a po drugie to jest taki prezencik, który jest bez znaczenia. Prezencik, który nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji - stwierdził publicysta.
Rezerw co do ewentualnych zeznań Przywieczerskiego nie ukrywa także publicysta Marek Król – Jeżeli będzie się obawiał o swoje życie, to nie powie nic - ocenił.
Jednak według komentatora sytuację może zmienić postawienie nowych zarzutów wobec Przywieczerskiego. Wtedy będzie można mu zaoferować status świadka koronnego – Wtedy dowiemy się, jak powstały biznesy, jak powstały wielkie prywatne telewizję, skąd czerpały pieniądze, jakie były uzależnienia w związku z tymi pieniędzmi, które dostały, jakie były obligacje i zobowiązania, jakie musiały podjąć. Tak naprawdę dowiemy się, że III RP powstała na gruncie działań mafijnych - ocenił Król.
Dlaczego Przywieczerski został wydany Polsce po latach? Zdaniem Rafała Ziemkiewicza wypuszczenie z rąk USA Przywieczerskiego było decyzją polityczną i można ją rozumieć na dwa sposoby – Albo tak, że Ameryka pod rządami Donalda Trumpa zmieniła nastawienie do tej sprawy i uznała, że w ramach przysługi dla przyjaciół pozwoli nam uporać się z gangsterską przeszłość III RP, albo w sposób spiskowy, że Amerykanie postanowili w Polsce namieszać i wypuścili w taki sposób Przywieczerskiego, w jaki sposób Vladimir Putin wypuszczał rozmaite przecieki na temat katastrofy w Smoleńsku - stwierdził.
Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego powołano w celu wykupu zadłużenia powstałego po PRL na rynku wtórnym, jednak zamiast skupowania polskiego długu, FOZZ prowadził działalność uderzającą bezpośrednio w interes finansowy państwa. Pieniądze transferowany były na konta ulokowane w rajach podatkowych lub spółek tworzonych pod nadzorem PRL-owskich służb.
– FOZZ mówiąc językiem Sadama Husseina był matką wszystkich afer III RP - powiedział Rafał Ziemkiewicz.
Marta Szramowska, Telewizja Republika