Tego jeszcze nie było! Lech Wałęsa zadebiutował dziś w roli youtubera! Były prezydent namawiał do przesyłania mu tematów i zadawania pytań. Padła też zaskakująca deklaracja o "odzyskiwaniu zaufania" i rzekomych "pomówieniach", których ofiarą pada były prezydent. BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!
Czy to będzie internetowy przełom i bomba? Uwaga Polacy, bo... Lech Wałęsa zapowiedział na swoim Facebooku serię filmików ze swoim udziałem.
– Szanowni państwo! Postanowiłem korzystać z tej formy kontaktu z państwem - wita się z "fanami" na nagraniu Wałęsa.
– Wolność słowa - walczyłem o to. Ale nie ma wolności bez odpowiedzialności. Jeśli chcemy już wolności, no to wprowadźmy wolność na naszych drogach i ulicach. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby była wolność na drogach i ulicach, pełna wolności. A w wielu dziedzinach naszego życia tak jest - nie ma żadnych przepisów, nie ma żadnych znaków. Jeśli chcemy żyć dobrze, bezpiecznie, bez nienawiści, to musimy wprowadzić przepisy i znaki drogowe w różnych dziedzinach - przekonuje zamyślony Lech Wałęsa.
– Na te inne tematy chciałem do państwa mówić. Chciałem też zaapelować: przysyłajcie mi pytania i tematy, na które mógłbym zgłosić swój punkt widzenia - apeluje.
TO PO PROSTU TRZEBA ZOBACZYĆ!