– Udało się tą uczciwą narrację o tym, kto był agresorem a kto był ofiarą światu przedstawić - powiedział w rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim w poranku Telewizji Republika wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sek.
– My mniej więcej od początku września, kiedy jasne stało się, że obchody 85. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej były w tym sensie sukcesem, jeżeli chodzi o walkę na prawdę, bo ta walka o prawdę jest skuteczna (...) Udało się tą uczciwą narrację o tym, kto był agresorem a kto był ofiarą światu przedstawić. Po tych wydarzeniach obserwowaliśmy, jak w różnego rodzaju instytucjach Federacji Rosyjskiej na świecie próbuje się nadrabiać tą moim zdaniem z punktu widzenia Federacji Rosyjskiej przegapioną sprawę, bo sądzę, że była chęć przedstawienia fałszywej historii, ale ona przegrała - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Dostawaliśmy takie sygnały, że będzie taka chęć odbicia pola, tylko nie wiedzieliśmy kiedy to nastąpi. Myślę, że nieprzypadkowo ten atak nastąpił w momencie, kiedy rzeczywiście następuje w zachodniej Europie wyciszenie przedświąteczne, ale my byliśmy na to przygotowani i rzeczywiście można powiedzieć, że święta były dla nas w MSZ trochę inne niż zwykle, ponieważ musieliśmy na bieżąco reagować na te kłamstwa, które się pojawiały, ale ta reakcja była skuteczna. Przypomnę też, że już w okresie między świętami a nowym rokiem, kiedy była próba tej nasilonej reakcji, solidarność z nami wyrazili przedstawiciele wielu innych krajów, ambasadorowie: Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i szeregu innych kilkunastu krajów - dodał.
– Wyrażali swoją solidarność i sprzeciw wobec słów prezydenta Putina i to bardzo dobrze, bo to dzisiaj pokazuje, że potrafimy bardzo sprawnie reagować a musimy być przygotowani, że im bliżej rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, tym tych ataków może się pojawiać się coraz więcej. Potrafimy na te ataki sprawnie reagować - zaznaczył gość Aleksandra Wierzejskiego.