– Ma wyrok nieprawomocny, wierzę głęboko, że sprawiedliwość będzie po stronie ministra Kamińskiego – komentowała kandydaturę polityka na ministra i członka Rady Ministrów, Koordynatora Służb Specjalnych Beata Szydło.
W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej dziś w południe zebrał się komitet polityczny partii, który zatwierdził ministrów mających wejść w skład gabinetu Beaty Szydło. Dzisiaj prezes PiS Jarosław Kaczyński i kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło na wspólnej konferencji prasowej po Komitecie Politycznym zaprezentowali skład nowego rządu. Czytaj więcej
Sprawiedliwość po stronie Mariusza Kamińskiego
Wśród przedstawionych kandydatów jest m.in. Mariusz Kamiński, który został skazany przez sąd pierwsze instancji na 3 lata bezwzględnego więzienia, a także 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za nadużycia prawa ws. tzw. afery gruntowej. Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński złożył apelację od tego wyroku.
Po ogłoszeniu składu nowego rządu, odpowiadając na pytanie na ten temat, kandydatka PiS na premiera Beata Szydło stwierdziła, że wyrok jest nieprawomocny i "wierzy głęboko, że sprawiedliwość będzie po stronie ministra Kamińskiego. – W naszej ocenie nie jest to żadna przeszkoda. Pan Mariusz Kamiński walczył z korupcją, wykazywał się ogromną odpowiedzialnością. Nie ma żadnej wątpliwości co do jego przydatności dla rządu PiS – mówiła Szydło podczas konferencji prasowej.
Beata Szydło, odniosła się także do wybory nowego ministra MON (pierwotnie mówił się, że ma to być Jarosław Gowin, a według dzisiejszych informacji szefem Ministerstwa Obrony Narodowej zostanie Antoni Macierewicz -red.). – Pan Jarosław Gowin otrzymał dwie propozycje do wyboru, m.in. MON. Zaproponował, że wybiera Naukę i Szkolnictwo Wyższego – mówiła dzisiaj Szydło. Jak dodała, o ostatecznym wyborze Macierewicza na to stanowisko zadecydowały jego kompetencje.
Antoni Macierewicz szefem MON. Szydło oszukała wyborców? Czytaj więcej