Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera Beata Szydło podczas wiecu w Bełchatowie poinformowała, że już w przyszłym tygodniu złoży propozycję uzupełnienia wrześniowego referendum o dodatkowe pytania: dotyczące wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego i lasów państwowych.
Szydło: Władza nie rozumie, że być przy władzy, to znaczy służyć
Szydło odniosła się do porannych słów premier Ewy Kopacz, która prosiła kanadyjskich turystów, aby przekazali Polakom, że ich kraj jest piękny.
– Ja mogę dziś powiedzieć pani premier Kopacz, że Polska to jest piękny kraj i o tym mówią Polacy – zaczęła. – Tylko Polacy mówią też o swoich troskach, zmartwieniach, o tym co ich boli – dodała.
Wiceprezes PiS podkreślała, że jest tak dlatego, ponieważ dziś władza obywateli nie słucha, a jej przedstawiciele zajmują się sobą, dzieleniem przywilejów. – Władza nie rozumie, że być przy władzy to znaczy służyć, służyć pokornie – kontynuowała.
Szydło mówiła, że w czasie jej licznych rozmów z Polakami dominowały dwa główne tematy: brak pracy lub praca na tzw. śmieciówkach i perspektywa pracy do 67. roku życia. Przypomniała, że rząd podejmując decyzję o podwyższeniu wieku emerytalnego nie konsultował tego ze społeczeństwem, a podpisane inicjatywy zostały wrzucone do kosza, tak jak podpisy ws. referendum dotyczącego obniżenia wieku obowiązku szkolnego.
– To, co jest w Polsce potrzebne, to dialog i pokorne słuchanie obywateli. To coś, co będzie budowało polską wspólnotę – mówiła i zadeklarowała, że tak właśnie będzie, jeśli PiS wygra jesienne wybory.
Szydło: Złożę propozycję o poszerzenie referendum o dodatkowe pytania
– Trzeba być mądrym mądrością swoich obywateli. Władza musi być mądra mądrością obywateli. Na początku września odbędzie się referendum. Ja w przyszłym tygodniu zgłoszę propozycję, żeby poszerzyć je o dodatkowe pytania: o to czy Polacy mają mieć obniżony wiek emerytalny, o sześciolatki i polskie lasy – zapowiedziała.
– Teraz zapewne usłyszycie, że się nie da, że nie można. A ja wam mówię, że się da i można – przekonywała.
W ocenie Szydło ustosunkowanie się do tych propozycji przez rząd będzie sprawdzianem czy naprawdę chce on rozmawiać z Polakami, czy jest to tylko hasło na potrzeby kampanii wyborczej.
– Polska to piękny kraj, ale źle rządzony. Możemy to wspólnie zmienić – mówiła. – Ja wierzę w was, bo to wy możecie nam pokazać jak to zrobić, jak służyć Polakom – mówiła do zgromadzonych na wiecu.
Szydło podkreśliła, że jesteśmy wspaniałym narodem, który przez ostatnie osiem lat był ciągle dzielony. – Trzeba zasypać te podziały. Tak jak mówi prezydent elekt Andrzej Duda trzeba je zasypać, bo szkoda czasu na spory, kłótnie i mało istotne sprawy – przekonywała.
Szydło: Wiem, że będę atakowana, ale nie boję się, bo jesteście ze mną
Kandydatka PiS na premiera przyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, że kampania nie będzie łatwa, że stanie się ofiarą ataków tak jak Andrzej Duda i jego rodzina. – Ale ja się nie boję, bo wiem że jesteście ze mną; bo wiem, że racja jest po naszej stronie – dodała.
– Władza jest służbą. Nie może być przywilejem wąskiej grupy dbającej o własne interesy – mówiła Szydło dodając, że głęboko wierzy w to, że już niedługo każdy z nas, każdy obywatel będzie szanowany, słuchany, że we własnej ojczyźnie będzie czuł się jak u siebie i będzie godnie żył.
Szydło zakończyła swoje przemówienie mówiąc o wadze zbliżających się wyborów. – Najważniejszą rzeczą o jakiej będziemy decydowali to godność Polaków i naszego państwa – powiedziała, prosząc o wsparcie i zaufanie.