– Rząd przede wszystkim w tej chwili zajmuje się tym, co do niego należy, czyli pracuje nad kolejnymi zmianami, projektami i programami – mówiła wczoraj premier Szydło, odpowiadając na pytania dotyczące ewentualnych zmian personalnych.
Wczoraj przywódcy około 60 krajów podpisali w Nowym Jorku umowę paryską, która ma zapoczątkować walkę z globalnym ociepleniem. Wśród sygnatariuszy porozumienia była również premier Beata Szydło, reprezentująca Polskę. – Efektywne wdrożenia umowy paryskiej, to wyzwanie dla wszystkich państw. Cieszę się, że jest nas tutaj tak wielu. Wszyscy musimy ją ratyfikować, bo przyszłość naszej planety jest sprawą nas wszystkich – powiedziała szefowa polskiego rządu na forum ONZ. Czytaj więcej
Premier Szydło pytana podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych o ewentualne zmiany personale w rządzie (w mediach pojawiały się spekulacje na ten temat), stwierdziła, że "nie widzi powodu do dyskusji na ten temat". – Rząd w tej chwili zajmuje się tym, co do niego należy, czyli pracuje nad kolejnymi zmianami, projektami i programami. Każdy z ministrów odpowiada za swój resort, za to, co w tym resorcie się dzieje i każdy z ministrów będzie oceniany – mówiła Szydło. – Ja takiej oceny ministrów będę również dokonywać. Ja również będę oceniana. To jest normalna rzecz – dodała.
Szefowa rządu stwierdziła też, że w najbliższym czasie odbędzie się posiedzenie Rady Ministrów, na którym odbędzie się podsumowanie pierwszych sześciu miesięcy pracy jej rządu.
Czytaj więcej: