Maciej Bando, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, prywatnie zwolennik nowoczesnych zielonych gadżetów w rozmowie z PAP stwierdził jasno: - Taki stopień koncentracji, jaki mamy na polskim rynku gazu, na każdym innym rynku byłby niebezpieczny. Opowiadamy się za zmniejszeniem koncentracji na rynku gazu". Mówiąc krótko, czas zacząć prywatyzację sektora energetycznego w Polsce, co za tym idzie nasze bezpieczeństwo energetyczne jest poważnie zagrożone! - Jakoś nikt we Włoszech nie myśli o tym, żeby rozbijać Eni, w Hiszpanii Repsola, czy norweskiego Equinora. Wręcz przeciwnie - te firmy się wzmacnia. W uśmiechniętej Polsce - na odwrót - komentuje sprawę były prezes Orlenu, Daniel Obajtek.
Zgodnie z kolejnymi raportami rocznymi Prezesa URE udział podmiotów z Grupy Orlen, a wcześniej PGNiG w sprzedaży gazu do odbiorców końcowych systematycznie rośnie i w 2023 r. osiągnął 90,68 proc., o 1,68 pkt więcej niż w 2022 r. Wartość wskaźnika HHI (używanego do pomiaru stopnia koncentracji danego rynku — PAP) dla polskiego rynku gazu wysokometanowego w 2023 r. wynosił 9528 według liczby odbiorców i 7525 według wolumenu sprzedanego gazu. Przyjmuje się, że HHI powyżej 5000 oznacza bardzo wysoką koncentrację na danym rynku - przypomina portal Business Insider Polska.
Maciej Bando, pytany przez PAP właśnie o koncentrację gazu stwierdził jasno: - Uważam, że taki stopień koncentracji, jaki obecnie mamy na rynku gazu, na każdym rynku byłby niebezpieczny. Na rynku gazu panowałaby większa transparentność, gdyby nie koncentracja producenta, dostawcy, sprzedawcy i jeszcze dużego konsumenta w jednych rękach.
I podał już konkrety, co rząd robi by ukrócić tę gigantonomię poprzedniej władzy Orlenu.— Pierwszym krokiem, by odwrócić trend koncentracji jest przejęcie przez Gaz-System operatora magazynów gazu — spółki Gas Storage Poland od Orlenu. Następnym krokiem powinno być przejęcie majątku, czyli własności samych magazynów przez Gaz-System, bo GSP jest tylko ich operatorem, a właścicielem pozostaje Orlen — wskazał Maciej Bando.
Kolejną, kluczową, z punktu widzenia liberalizacji rynku kwestią jest Polska Spółka Gazownictwa (PSG), czyli główny operator systemu dystrybucyjnego gazu oraz pozycja spółki w strukturach koncernu (Orlenu). — Z mojego punktu widzenia chciałbym maksymalnego stopnia unbundlingu (rozdzielenie dystrybucji i przesyłu od sprzedaży i wytwarzania — PAP) operatorów i wyposażenia ich w niezbędny majątek. PSG z racji swej pozycji poniekąd staje się operatorem podobnym do operatora przesyłowego, z podobną siłą oddziaływania. Ulokowanie PSG jest polem do rozmów — powiedział Bando.
Daniel Obajtek, były Prezes Orlenu tak komentuje doniesienia Macieja Bando: - Kolejny przykład „propolskiego” działania rządu Donalda Tuska. Polskiego czempiona (PO)kroić, (PO)sprzedawać, (PO)zbawić siły rynkowej, żeby przy stole negocjacyjnym znowu wygrywali międzynarodowi, duzi gracze. Czyli Polacy na szparagi, zarabiać ma kto inny. Jakoś nikt we Włoszech nie myśli o tym, żeby rozbijać Eni, w Hiszpanii Repsola, czy norweskiego Equinora. Wręcz przeciwnie - te firmy się wzmacnia. W uśmiechniętej Polsce - na odwrót. Ciekawe, skąd państwo polskie weźmie środki na zamrożenie cen gazu, jak było to w 2023 i połowie 2024 roku. Międzynarodowe koncerny to zrobią? Ciekawe, gdzie trafi zysk Orlen? Na pewno nie do polskiej gospodarki. To nic innego jak zdrada polskiej racji stanu. Szanowni Przedstawiciele Związków Zawodowych - jak długo jeszcze będziecie pozwalać na to, żeby niszczono nasze dobro narodowe?
Kolejny przykład „propolskiego” działania rządu @donaldtusk.
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) June 22, 2024
Polskiego czempiona (PO)kroić, (PO)sprzedawać, (PO)zbawić siły rynkowej, żeby przy stole negocjacyjnym znowu wygrywali międzynarodowi, duzi gracze. Czyli Polacy na szparagi, zarabiać ma kto inny.
Jakoś nikt we… pic.twitter.com/3XS4fChrR3
Mówiąc krótko i dosadnie: ruszył proces prywatyzacji tych podmiotów, które zapewnić mają energetyczne bezpieczeństwo Polski. Następny krok będzie zapewne taki, że wydzielą - sprywatyzują dystrybucję, ze spółek energetycznych, o czym dzisiejsi rządzący Polską mówili jeszcze przed październikowymi wyborami. Skończy się na tym, że rozłożą na łopatki nasz sektor energetyczny, zaproszą wielkie firmy energetyczne z Zachodu do Polski w celu podziału tortu. I tak 8 lat budowania bezpieczeństwa energetycznego w Polsce zostanie zdewastowane.