Rząd Tuska dzieli Polskę na nowo. Strategia, którą Tusk ukrył przed wyborami!

Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich do opinii publicznej przedostał się projekt dokumentu, który miał pozostać niejawny. „Strategia nowej równowagi” to plan rządu Donalda Tuska na najbliższą dekadę, który zakłada powrót do rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego, czyli de facto utrwalenie podziału na Polskę A i Polskę B. I choć dokument diagnozuje współczesne zagrożenia trafnie, jego odpowiedzi na te wyzwania są zaskakująco wtórne i centralistyczne.
Strategia utajniona przed wyborami
„Strategia nowej równowagi” - tak brzmi tytuł projektu dokumentu, który według ustaleń Radia Wnet miał pozostać nieujawniony do czasu zakończenia wyborów prezydenckich. Tymczasem jego główne założenia trafiły do opinii publicznej i wywołały poważne pytania o kierunek, w jakim zmierza obecna polityka rozwoju kraju. Bulwersuje fakt, że rząd Donalda Tuska świadomie zamierzał ukrywać swój długoterminowy plan, obawiając się politycznych kosztów przed wyborami.
Zgodnie z projektem, strategia rozwoju Polski do 2035 roku opiera się na trzech celach: demograficznym, gospodarczym i bezpieczeństwa. Czwarty - horyzontalny, zakłada tzw. policentryczny rozwój kraju. Problem w tym, że - jak zauważa Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej - za tą technokratyczną nowomową kryje się coś zupełnie odwrotnego.
- Między wierszami dokument zawiera akceptację dla umowy Mercosur, wsparcie dla multikulturalizmu, dla jakiejś ramy migracji. Ale przede wszystkim wsparcie dla transformacji energetycznej i właściwie przywraca tę niesławną koncepcję rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego
- komentuje Wróbel.
Metropolie górą, prowincja bez przyszłości
W rozmowie z Radiem Wnet ekspert wskazuje, że choć diagnoza problemów społecznych i gospodarczych może wydawać się słuszna, to proponowane rozwiązania są znane i niewystarczające.
- Więcej transformacji, więcej wsparcia dla głównych ośrodków
- tak streszcza strategię.
To nie pierwszy raz, kiedy rząd liberałów z PO proponuje politykę, która uprzywilejowuje metropolie. Powraca idea wspierania największych miast kosztem prowincji.
- Czyli do wspierania ważnych ośrodków i odpuszczenia sobie głębokiej prowincji
– stwierdza Wróbel.
Polska B w trybie wygaszania?
W jego ocenie „strategia nowej równowagi” to tak naprawdę plan wygaszania mniejszych miast.
- Mówiąc krótko, inwestujemy z grubsza rzecz biorąc w dawne miasta wojewódzkie i trochę powiatowych. Ale lista ta nie obejmuje nawet 1/4 miast powiatowych. Można to zinterpretować tak, że życie ma być w tych kilkudziesięciu ośrodkach. A w reszcie mają powstać warunki, by ci, którzy tam zostaną, mogli sobie spokojnie żyć i dokonać żywota. Natomiast rozwoju tam nie będzie
- ostrzega.
Rząd milczy, pytania pozostają
Na razie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów milczy. Radio Wnet wysłało pytania w sprawie nieopublikowanego projektu, ale nie otrzymało odpowiedzi. Cisza wokół dokumentu nie zmniejsza jednak wątpliwości. Przeciwnie, potwierdza obawy, że projekt miał pozostać utajniony do czasu zakończenia gorącego okresu wyborczego.
Źródło: Republika, Radio WNET
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X