W sieci pojawiło się nagranie opublikowane przez prywatnych detektywów z agencji Lampart. Według nich rzuca ono nowe światło na całą sprawę. Film to analiza wydarzeń z dnia 17 lipca 2010 roku - wtedy zaginęła Iwona Wieczorek. Ich teoria poparta jest filmami z monitoringu miejskiego.
– Tę sprawę można było rozwiązać w ciągu kilku tygodni od zaginięcia kobiety - piszą detektywi. - Wymagałoby to rzetelnej pracy operacyjnej i analizy wszystkich materiałów dowodowych – dodają.
Detektywi twierdzą, że za śmierć kobiety odpowiadają członkowie ekipy sprzątającej miasto. Uważają, że w chwili zaginięcia samochodem, który jako jedyny był w pobliżu jechało trzech mężczyzn z ekipy. Zdaniem agencji zeznania pracowników są niespójne.
– Niespójności te należało wyjaśnić już kilka lat temu, ponieważ w naszej opinii były one rażące i oczywiste oraz mogły wskazywać na okoliczność fałszywego składania zeznań - zauważają detektywi.