Szok! Prymas Polski świętuje 500-lecia rozłamu w Kościele
Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak wszedł w skład Komitetu Honorowego obchodów 500-lecia Reformacji. I aż trudno nie zadać pytania, czy rzeczywiście z punktu widzenia Kościoła katolickiego jest co świętować.
Nie mam pretensji do luteranów czy reformowanych, że świętują Reformacje. Dla nich to początek odnowy Kościoła, jego głębokiej reformy i powrotu do biblijnych źródeł. I choć uważam, że się oni mylą, że w istocie zerwanie przez Lutra czy Kalwina z Rzymem, a później z katolicką wiarą, nie przyniosło nic dobrego, to jednocześnie rozumiem i akceptuje odmienny punkt widzenia. Ale… nie rozumiem, jak można uznać – z katolickiego punktu widzenia – że jest, co świętować podczas Reformacji. Z katolickiego punktu widzenia był to przecież akt rozdarcia Kościoła, odejścia przez wielu wiernych od pełni Chrystusowej prawdy (czyli popadnięcia przez nich w prawdziwą, a nie wydumaną herezję). Nie, nie twierdzę przy tym, że tylko Reformatorzy byli temu winni, że nie ma winy po stronie katolików. Jest i tu. Ale w niczym nie zmienia to faktu, że nie widać powodów, by świętować dramat podziału.
Historycznie zaś, o czym też nie można zapominać, to Reformacja zapoczątkowała wiele dziesięcioleci wojen religijnych czy ataki na czarownice. Nie jest także tajemnicą, że u podstaw ukształtowania się nowoczesnego nacjonalizmu (które Ksiądz Prymas był łaskaw nazwać herezją) także leży pomysł podporządkowania Kościoła władcom i stworzenia narodowych Kościołów. Bez tych zjawisk współczesny nacjonalizm prawdopodobnie nigdy by nie powstał. Trudno więc nie zadać księdzu Prymasowi pytania o to, jak godzi on ze sobą surowe potępienie herezji nacjonalizmu z uczestnictwem w Komitecie Honorowym rocznicy rozpoczęcia realnej (bo przecież nikt nie kwestionuje odrzucenia części katolickich dogmatów przez ewangelików) herezji? I jak godzi potępienie nacjonalizmu z wychwalaniem ideowych źródeł tegoż?
Tomasz P. Terlikowski
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty