Szef Solidarności o zwolnieniach grupowych: jeśli nic się nie zmieni, wyjdziemy na ulicę
„To złe dni, tygodnie i miesiące dla polskich pracowników, którzy mieli zatrudnienie, chociażby w spółkach Skarbu Państwa takich jak PKP Cargo czy Poczta Polska, w których dokonywane są masowe zwolnienia. Według rządzących najlepiej się uzdrawia, rozpoczynając od zwolnień grupowych. To jest jakaś zmowa, bo np. w PKP Cargo zwalnia się członków „Solidarności”. To jest wypowiedzenie wojny z NSZZ „Solidarność” powiedział w wywiadzie dla RMF FM Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Według szefa „Solidarność” władze spółki PKP Cargo zwalniają kobiety w ciąży oraz osoby w wieku przed emerytalnym.
"My sobie z tym damy radę. W PKP Cargo brakuje zwykłego trybu konsultacji. Pan zarządca Wojewódka zwalnia kobiety w ciąży, zwalnia działaczy związkowych, którzy mają szczególną ochronę, zwalnia pracowników w wieku przed emerytalnym. My kolejne sprawy w sądach pracy wygrywamy, sądy dają tzw. zabezpieczenie. To pokazuje, co się dzieje w państwie", powiedział Piotr Duda.
Jak przypomniał, 23 października NSZZ „Solidarność” przejmuje przewodnictwo w Radzie Dialogu Społecznego. Duda zapowiedział, że jeżeli rozmowy ze stroną rządową prowadzone w ramach RDS nie przyniosą efektów, to związkowcy mogą wyjść protestować na ulicę.
"Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości w ramach dialogu społecznego. Od 23 października „Solidarność” przejmuje przewodnictwo w Radzie Dialogu Społecznego. Jako przewodniczący będę starał się powrócić na normalne tory funkcjonowania RDS, czyli prowadzenia dialogu społecznego w sprawach bardzo trudnych. „Solidarność” będzie walczyć o każdego pracownika. Nie podda się. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości dialogu społecznego. Jeśli się nie uda - wyjdziemy na ulicę", stwierdził szef Związku.
Źródło: RMF FM, wpolityce
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.