– Odpowiem krótko – tak – stwierdził w programie „Wolne głosy” Mirosław Maj, prezes Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń, pytany o to, czy w Polsce powinna powstać instytucja na kształt amerykańskiej NSA (National Security Agency).
– Takie agencje prowadzą rozpoznanie wszystkiego co dzieje się w cyberprzestrzeni. Niemniej ważną kwestią jest to, po co i jaką informację chcemy pozyskiwać – stwierdził Maj. Jego zdaniem przy tworzeniu instytucji podobnej do NSA chodzi też o „kontrolę nad tym zjawiskiem, by nie obróciło się to przeciwko obywatelom”.
– Po zamachach we Francji pojawiły się głosy, by zabronić szyfrowania działalności w sieci. Takie działania są niepotrzebne, do dobrze prowadzone rozpoznanie nie wymaga takich środków – ocenił szef Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń. Zauważył też, że służby niemal rozpracowały ostatnie zamachy, jednak by im zapobiec, zabrakło dodatkowych działań.
– Jeśli chcemy tworzyć w Polsce coś na kształt NSA, powinniśmy nauczyć się dobrze analizować dane, nie tylko je zbierać. Mamy doskonałą myśl naukową nie tylko w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Wielu polskich naukowców jest pozyskiwanych za granicą, a szkoda, bo mogliby pracować na korzyść Polski, czy wręcz stanowić przykład takiej działalności – wyjaśniał Mirosław Maj.