Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka szef Biura Trybunału Konstytucyjnego, Maciej Graniecki, poprosił Sejm o milion złotych, by sfinansować obchody 30-lecia orzecznictwa TK. Braniecki wnioskował także o podwyżkę wynagrodzeń sędziów TK, także tych w stanie spoczynku.
W 2014 roku na pensje pracowników TK przeznaczono niemal 16 mln złotych. Najbardziej opłacani są sami sędziowie, otrzymując ok. 20 tys. złotych miesięcznie. Na konto przewodniczącego TK, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, wpływa co miesiąc niemal 23 tys. złotych. Jak relacjonuje prof. Krystyna Pawłowicz szef Biura TK, Maciej Graniecki, wnioskował dziś, by wynagrodzenie sędziów TK wzrosło o dodatkowe 700 złotych.
– Zapytany przeze mnie pan Graniecki czy Trybunał wnosząc o publiczne, bardzo duże środki będzie się stosował do prawa i nowej ustawy o TK, odpowiedział, że nie wie, i że nie jest uprawniony do odpowiedzi na takie pytanie. Sam prezes Rzepliński do Sejmu się nie pofatygował 'z powodów osobistych' – oświadcza Pawłowicz.
– Uważam, że dopóki prezes TK nie złoży w Sejmie oświadczenia, że podporządkuje się polskiemu prawu, ustawie o TK, projekt przedstawionego przez niego budżetu Trybunału na 2016 r. nie powinien być w ogóle przez Sejm rozpatrywany. Parlament nie może bowiem finansować działalności nielegalnej – dodaje posłanka PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Pawłowicz: Zrobię wszystko, żeby ukrócić rozpasanie Trybunału Konstytucyjnego