W poniedziałek portal Polsat News podał, że aktor Radosław Pazura przyjął poza kolejnością szczepionkę przeciwko COVID-19 w Szpitalu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Aktor skomentował doniesienia w mediach.
- Dla mnie sprawa była oczywista i jasna. Dostałem zaproszenie tak, jak wiele w swoim życiu dostałem zaproszeń związanych z akcjami charytatywnymi i z różnymi przedsięwzięciami, które niosą ze sobą jakąś wartość i mają pomóc w słusznej sprawie - powiedział Radosław Pazura na antenie Polsat News.
- Oczywiście powiedziałem o swojej otwartości, ale poprosiłem o wiadomość, dlaczego to się dzieje teraz i czy ja mogę być zaszczepiony. Dostałem informację z WUM-u, że to pula szczepień oddzielna, dodatkowa, zupełnie niezależna od tej, która jest dedykowana strefie "zero" - dodał aktor.
"Niezrozumiałe zamieszanie"
Przyznał, że nie rozumie zamieszania, jakie wywołało jego szczepienie.
- Nie mam poczucia, że kogokolwiek wyparłem z kolejki, wręcz przeciwnie. Raczej się czułem wybranym do tego, żeby dobrze móc promować całą akcję szczepień, żeby to było wiarygodne i żeby miało to sens. Oczywiście, że nie żałuję i jestem wręcz zdumiony tym co się wydarzyło. Tym, że moja otwartość, że chciałem promować te szczepienia wywołała taką burzę. To tak jakby wejść do sklepu, kupić telewizor, mieć paragon na to, a później okazuje się, że telewizor jest kradziony. Ja paragon mam w ręku - powiedział.
Brat aktora, Cezary Pazura jest ambasadorem akcji #SzczepimySię. Jego żona poinformowała na Instagramie, że "Cezary nie został zaszczepiony na COVID-19 i czeka, jak każdy obywatel, na swoją kolej".
Szczepienia poza kolejką
W poniedziałek portal wPolityce.pl przekazał, że założyciel TVN Mariusz Walter znalazł się w grupie zaszczepionych w przychodni przy WUM poza kolejnością. Wcześniej dyrektor programowy TVN Edward Miszczak potwierdził, że przyjął szczepionkę przeciwko COVID-19.
Z kolei portal TVP Info podał nieoficjalnie w niedzielę, że aktorka Anna Cieślak, prywatnie partnerka Miszczaka, także została zaszczepiona przeciwko COVID-19.
Wyjaśnienia ministra Dworczyka
Michał Dworczyk opublikował wczoraj na Twitterze wpis, w którym nawołuje do "zaprzestania szerzenia fake newsów" w sprawie ambasadorów akcji #SzczepimySię. Zaznacza, że ani Krystyna Janda, ani Edward Miszczak nie są częścią kampanii.
"Są za to Stanisław i Mateusz Banasiuk czy Cezary Pazura, którzy czekają na swoją kolej" - zaznaczył.
W gronie osób biorących udział w kampanii #SzczepimySię nie ma Krystyny Jandy czy Edwarda Miszczaka. Są za to Stanisław i Mateusz Banasiuk czy Cezary Pazura, którzy czekają na swoją kolej. Żadna osoba zaangażowana do kampanii nie została zaszczepiona. #StopFakeNews https://t.co/8a5jhpUAMp pic.twitter.com/LNhvS6iIBs
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) January 3, 2021